Nieletni mogą się niemile zdziwić, jak sami wyjdą z domu

To dla wielu może być zaskoczenie, ale osoby, które nie skończyły 18. roku życia w ogóle nie powinny wychodzić z domu podczas epidemii koronawirusa, a już na pewno nie same, czy w towarzystwie innych nieletnich. Tak wynika z przepisów wprowadzonych niedawno przez rząd. Za takie lekceważenie zasad czeka nawet postępowanie przed sądem rodzinnym. Opiekunom, którzy nie dopilnowali dziecka grozi surowa kara.

- Zgodnie z przepisami osoby do 18. roku życia nie powinny przebywać poza domem. Policjanci reagują na takie przypadki - mówi podkom. Anna Gembala z zachodniopomorskiej policji.

Dokładnych statystyk jeszcze nie ma, ale sprawa jest poważna. Na problem zwraca uwagę sędzia Michał Tomala z Sądu Okręgowego w Szczecinie.

- To wcale nie musi być uporczywe naruszanie przepisów. Nawet już za pierwsze takie zachowanie może być skierowany wniosek do sądu rodzinnego w sprawie wszczęcia postępowania o demoralizację nieletniego - wyjaśnia.

Zanim sąd podejmie decyzję, czy ukarać nieletniego, bada warunki w miejscu zamieszkania, prowadzi wywiad środowiskowy oraz poznaje sytuację szkolna.

W efekcie może ustanowić nadzór kuratorski, a – w najpoważniejszych sytuacjach – także umieszczenie w ośrodku wychowawczym lub rodzinie zastępczej.

• Podejrzewasz, że masz koronawiursa?

• Ilu jest zakażonych?

• Zobacz koniecznie:

• Sprawdź, które placówki POZ udzielają teleporad w Twoim regionie: Województwo Zachodniopomorskie