Niedziele niehandlowe odejdą w niepamięć? Są pomysły na złagodzenie zakazu handlu

Zakaz handlu w niedziele miał wzmocnić przede wszystkim osiedlowe sklepiki. To do nich mieli w niedzielę kierować się klienci, którzy zapomnieli o drobnych zakupach przed ostatnim dniem tygodnia. Statystyki wskazują jednak, że efekt jest wprost odwrotny, a większość małych sklepików od 2018 roku boryka się z coraz większą ilością wyzwań, które prowadzą do coraz niższych przychodów i częstszych kradzieży. W Strefie Biznesu pisaliśmy już o nawykach Polaków, które wskazują na traktowanie małych sklepów jako źródła awaryjnych, drobnych zakupów.

Prawdopodobnie to jest głównym powodem, dla którego Koalicja Obywatelska i Trzecia Droga chcą złagodzenia zakazu handlu w niedzielę.

Chcemy przywrócenia wszystkich niedziel handlowych — mówi Andrzej Domański, główny ekonomista Instytut Obywatelskiego, cytowany przez portal money.pl.

Koalicja Obywatelska zwraca uwagę, że przywrócenie pracy sklepów we wszystkie niedziele to propozycja związków zawodowych. Największa partia opozycyjna proponuje wypłatę dwukrotności wynagrodzenia pracownikom, którzy mieliby podejmować pracę w niedzielę i sobotę. Każda osoba pracująca w handlu miałaby mieć zapewnione dwa weekendy wolne od pracy w każdym miesiącu.

Zdaniem ekonomisty takie zmiany w przepisach wspomogłyby walkę ze spadającą sprzedażą detaliczną.

Także Trzecia Droga ma swoją propozycję złagodzenia zakazu handlu. Koalicja Polski 2050 Szymona Hołowni i Polskiego Stronnictwa Ludowego chce przywrócić niedzielny handel w dwie w ciągu dwóch dni w miesiącu.

Wyborcze pomysły opozycji nie pozostały bez odzewu. Portal dlahandlu.pl cytuje pomysłodawcę przepisów o zakazie handlu. Alfred Bujara nie wierzy w skuteczność propozycji KO i uważa, że pracodawcy owszem zapłacą pracownikom więcej, ale pozbawią ich premii i innych dodatków, aby nie ponosić wyższych kosztów.

Tymczasem sprzedaż detaliczna w Polsce regularnie spada w 2023 roku. Część ekonomistów sądzi, że w dużej mierze jest to kwestia ubiegłorocznych wzrostów wywołanych dużym napływem uchodźców w Ukrainy, którzy przecież także kupowali w naszych sklepach. Teraz spora część z nich wróciła do Ukrainy lub pojechała dalej, wgłąb Europy, a Polacy nadal coraz chętniej kupują produkty promocyjne. Wydaje się, że dyskusja o złagodzeniu zakazu handlu w niedzielę jest jednak uzasadniona.

Ustawa z 2018 roku wprowadziła ograniczenia w handlu w niedzielę i święta oraz niektóre inne dni. W lutym 2022 roku pojawiła się nowelizacja tej ustawy usuwająca luki, które wykorzystywały duże sieci handlowe. Obecnie sklepy mogą być otwarte w niedzielę, gdy to właściciel lub członkowie jego rodziny są osobami obsługującymi. Część sieci handlowych wykorzystuje także inne możliwości przewidziane ustawą, choćby w postaci prowadzenia wypożyczalni sprzętu sportowego, galerii sztuki lub czytelni.