Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie róbcie nic złego tej suce

Hanna Nowak-Lachowska
Tak wyglądała Wera jeszcze w schronisku. Dziś ma trochę dłuższą sierść, jest bardzo zaniedbana i wychudzona. Telefon do schroniska: 91 576 12 82, email:
Tak wyglądała Wera jeszcze w schronisku. Dziś ma trochę dłuższą sierść, jest bardzo zaniedbana i wychudzona. Telefon do schroniska: 91 576 12 82, email: Fot. Schronisko
Po wydmach w Świnoujściu błąka się pies. Pracownicy schroniska dla bezdomnych zwierząt zapewniają, że suka nie ma wścieklizny. Apelują, żeby nie robić jej krzywdy.

Suka cały czas jest monitorowana przez pracowników schroniska dla bezdomnych zwierząt.

- Na jednym ze świnoujskich portali opisano Werę w bardzo złym świetle - mówi Alina Celniak, kierowniczka schroniska. - Autor nakłaniał wprost do zorganizowania nagonki na biedną suczkę.

Dodaje, że pies ma komplet szczepień, nie jest agresywny. Tylko bardzo lękliwy, żyje w strachu przed człowiekiem.

- To jej zachowanie, to efekt okrucieństwa, jakiego doznała wcześniej od człowieka - opowiada pani Alina. - Przez pierwsze 5 miesięcy razem ze swoim bratem była ofiarą znęcania i okrucieństwa. Te przeżycia odcisnęły ogromne piętno na psychice obu psów. Żyły w ciągłym strachu przed człowiekiem, zupełnie straciły zaufanie do ludzi.

W końcu Wera razem z bratem trafili do schroniska. Suka została adoptowana. Niestety, nie potrafiła przywiązać się do nowego właściciela. Podczas jednego ze spacerów zerwała się ze smyczy i uciekła. Od tamtej pory żyje samotnie, na dziko.

Pracownicy schroniska wiele razy próbowali ją złapać, ale bez skutku. Ostatni raz w listopadzie, gdy Wera miała cieczkę.

- Bardzo trudno się do niej zbliżyć człowiekowi - opowiadają pracownicy schroniska. - Już wtedy w listopadzie była bardzo wychudzona. Ale strach przed ludźmi był silniejszy, przezwyciężał głód i zmęczenie.

Pracownicy schroniska cały czas obserwują sukę. Najprawdopodobniej lada dzień się oszczeni. Jak mówi Alina Celniak, wtedy będzie szansa, żeby ją schwytać.

- Dlatego też apelujemy do wszystkich, którzy zobaczą Werę z małymi, żeby nie zabierali szczeniaków - prosi pani Alina. - Tylko wtedy, gdy młode będą przy niej, mamy szansę na złapanie suki. A jeśli ktokolwiek zauważy Werę ze świeżo urodzonym potomstwem, to bardzo prosimy o szybkie powiadomienie schroniska.

Bądź na bieżąco - zasubskrybuj news'y ze Świnoujścia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński