Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie może płacić drobniakami za parkowanie w strefie. Sprawą zajmie się NSA

Marek Rudnicki [email protected]
Adam Słomski
Szczecinianin złożył kasację do Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Sprawa dotyczy ograniczenia możliwości płacenia w strefie wszystkimi polskimi środkami płatniczymi.

Biełowca potyczki z miastem

Biełowca potyczki z miastem

Zdzisław Biełowiec spowodował już, że Wojewódzki Sąd Administracyjny w Szczecinie ukarał Radę Miasta grzywną 1000 zł za przekroczenie ustawowego terminu dostarczenia mu odpowiedzi. Był też inicjatorem spraw, które oparły się o Trybunał Konstytucyjny. TK wydał wówczas dwa negatywne wyroki w sprawie Strefy Płatnego Parkowania, dotyczące dwóch okresów jej funkcjonowania, tj. od 14 stycznia 2002 r. do 29 lipca 2003 r. oraz od 30 lipca 2003 r. do 30 listopada 2003 r. Za jeden z tych okresów miasto musi parkującym zwrócić pieniądze.

W kwietniu mieszkaniec Szczecina, Zdzisław Biełowiec przegrał sprawę w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym. Zaskarżył uchwałę rady miasta, która ogranicza możliwość płacenia w parkomatach Strefy Płatnego Parkowania wszystkimi, obowiązującymi w Polsce pieniędzmi.

Sąd uznał jednak, że wprawdzie nie wszystkimi środkami płatniczymi można opłacać parkowanie i jest to jakaś "niedogodność techniczna", ale zatrzymując się w strefie trzeba liczyć się z trudnościami.

Zdzisław Biełowiec nie zgadza się z taką interpretacją prawa.

- Skoro za pracę w Polsce obywatel otrzymuje określone środki płatnicze, a nie wszędzie może nimi płacić, to jest to łamanie prawa wolności i swobody wyboru - twierdzi.

W jego imieniu do Naczelnego Sądu Administracyjnego wystąpiła kancelaria adwokacka Krzysztof Piasecki, Arkadiusz Bojakowski i Agnieszka Lange-Marcinkowska. Zarzucili WSA "naruszenie przepisów prawa materialnego przez błędną jego wykładnię oraz niewłaściwe zastosowanie jak również naruszenie przepisów postępowania".

W tym zlekceważenie właściwego meritum skargi, nie zajęcie stanowiska w sprawie działania miasto bez upoważnienia Narodowego Banku Polskiego.

"Wojewódzki Sąd Administracyjny w Szczecinie nie zadał nawet sobie pytania i nie odpowiedział na nie, czy można regulować Uchwałą Rady Miasta zapisy o ograniczeniach czegoś, co jest uregulowane aktem hierarchicznie wyższego rzędu" - napisano w piśmie do NSA.

- Ustawodawca dał upoważnienie gminie jedynie co do "sposobu pobierania opłat", a więc dał wyłącznie tylko mechanizm określenia metody, wykonania i formy poboru dla tego celu - wyjaśnia Zdzisław Biełowiec. - I gmina to wykorzystała wskazując "urządzenie kasujące" jako środek do realizacji celu. Natomiast ustawodawca nie upoważnił jej do ograniczenia możliwości używania jedynie niektórych legalnych środków płatniczych obowiązujących na całym terenie Rzeczpospolitej Polskiej. Takich kompetencji nie może mieć i nie ma gmina, a jedynie z zgodnie z Konstytucją RP, Narodowy Bank Polski i to na wyłączność.

Czytaj e-wydanie »

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński