Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie chcą sklepu

Wioletta Mordasiewicz
Mieszkańcy os. Chopina skarżą się, że są zastraszani przez klientów sklepu. Boją się pokazywać twarzy w obawie przed zemstą. Jeden z lokatorów pokazuje dowody na to, że przed sklepem odbywają się libacje. W krzakach jest sporo butelek po tanim alkoholu.
Mieszkańcy os. Chopina skarżą się, że są zastraszani przez klientów sklepu. Boją się pokazywać twarzy w obawie przed zemstą. Jeden z lokatorów pokazuje dowody na to, że przed sklepem odbywają się libacje. W krzakach jest sporo butelek po tanim alkoholu. Wioletta Mordasiewicz
Mieszkańcy kilku bloków na os. Chopina żądają likwidacji sklepu "Żabka". Mają dość chuligańskich wybryków i nocnych burd pod swoimi oknami.

Rozgoryczeni mieszkańcy narzekają na zachowanie amatorów tanich trunków, którzy zaopatrują się w alkohol w sklepie "Żabka". Potem piją go przed blokiem i rozrabiają.

- To co się tutaj co jakiś czas dzieje woła o pomstę do nieba - denerwują się stargardzianie z os. Chopina. - Osoby spożywające alkohol używają wulgarnych słów, a swoje potrzeby fizjologiczne załatwiają w pobliskich krzakach. Dewastują ławki, elewacje budynków, rosnące przy bloku krzewy.

Są zastraszani

Mieszkańcy boją się sami interweniować. Bo każdy, kto wcześniej zwracał uwagę gromadce sprzed sklepu, ponosił tego konsekwencje.

- Wielokrotnie dochodziło tu do rzucania śmietnikami albo uszkadzania samochodów parkowanych na parkingu - opowiadają ludzie. - Obrywane są lusterka, przebijane opony, zarysowywane są karoserie samochodów. Jesteśmy zastraszani. Można oberwać kamieniem albo butelką i usłyszeć stek wyzwisk.

Lokatorzy bloku z os. Chopina mają żal do ajentki sklepu. Mówią, że sklep ten jest zbyt długo otwarty. Podnoszą zarzut, że jest w nim sprzedawany alkohol osobom nietrzeźwym.

- Byłem świadkiem takich sytuacji - mówi mężczyzna (dane do wiad. red.) - Również osoby nieletnie kupują tam alkohol.

"Oni przesadzają"

Stargardzianka, która prowadzi sklep przy ul. Wieniawskiego też ma dość. Tyle że ciągłych oskarżeń i walki z mieszkańcami bloku. Kobieta zaprzecza, jakoby sprzedawała alkohol pijanym i nieletnim.

- Nawet pudełka zapałek nie sprzedaję nieletnim, a co dopiero alkohol - zapewnia pani Agnieszka. - Ci ludzie chcą doprowadzić do zamknięcia tego sklepu za wszelką cenę. Narzekają, że o 5 rano szuram transporterami. A przecież sklep otwierany jest godzinę później!. Podobnie jest z rzekomymi hałasami po 23. O tej porze "Żabka" jest już zamknięta.

Ajentka dodaje, że nie jest jej winą, że ktoś stoi przed sklepem i pije alkohol.
- Przy tej ulicy jest kilka sklepów z alkoholem - mówi kobieta. - I wszędzie jest tak samo!

Interwencja do prezesa

Stargardzianie z os. Chopina napisali pismo z prośbą o interwencję do prezesa Spółdzielni Mieszkaniowej, która dzierżawi sieci "Żabka" lokal przy ul. Wieniawskiego. Podpisało je ok. 40 rodzin. Domagają się one likwidacji sklepu albo przeniesienia go do pomieszczeń, gdzie obecnie znajduje się administracja osiedla. Budynek ten usytuowany jest na jego obrzeżach.

- A administracja powinna przenieść się w miejsce sklepu - proponują lokatorzy. - Wszyscy będą mieli z tego korzyść.

Prezes Spółdzielni Mieszkaniowej w Stargardzie nie podziela jednak ich opinii.
- Tam są za małe pomieszczenia - tłumaczy Robert Zdobylak. - Ich przebudowa byłaby zbyt kosztowna. Poza tym, w tamtym rejonie jest mnóstwo sklepów, w których sprzedawany jest alkohol. Zamknięcie "Żabki" nic nie da. Bo miłośnicy tanich win i tak je kupią w pobliskim sklepie, a potem wrócą w swoje ulubione miejsce.

Tylko do godz. 22

Problem z klientami "Żabki", ciągnie się od kilkunastu miesięcy. Doszło nawet do spotkania przedstawiciela sieci tych sklepów z członkami rad osiedla i nadzorczej.

Niedawno władze spółdzielni wystosowały do szefostwa "Żabki" pismo z żądaniem ograniczenia czasu otwarcia sklepu do godz. 22. To, zdaniem administracji osiedla, przyniesie oczekiwane rezultaty. Jeśli poznańska firma "Żabka Polska" nie spełni tego warunku, spółdzielnia zapowiada zerwanie umowy najmu. Tak przynajmniej wynika z pism rozklejonych na tamtejszych klatkach schodowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński