Polsko-niemiecka fundacja "Pamięć" nie zamierza przeprowadzać badań na terenie nowego cmentarza na Gumieńcach.
- Od wielu lat ściśle współpracujemy z Zakładem Medycyny Sądowej PUM w Szczecinie w zakresie odnajdowanych ekshumowanych szczątków żołnierzy niemieckich z II wojny światowej, ale także cywilnych ofiar wojny narodowości niemieckiej - mówi Iza Gruszka, kierownik biura fundacji.
- W prowadzonych przez nas pracach sondażowo- ekshumacyjnych nie naruszamy istniejącej infrastruktury, ograniczamy się jedynie do terenów, na których wykonanie ekshumacji jest technicznie możliwe. W tym konkretnym przypadku nie będziemy w stanie zerwać istniejącej drogi, a po zakończeniu ekshumacji wykonać nowej nawierzchni.
Fundacja nie zamierza też stawiać w tym miejscu głazu czy pamiątkowego pomnika.
- Nie przewidujemy również upamiętniania miejsc, w których pochowani są żołnierze czy też cywile niemieccy, których ekshumacja z powodów technicznych nie jest możliwa -dodaje Gruszka.
Szczątki odnajdowane w trakcie prowadzonej inwestycji są przekazywane do Zakładu Medycyny Sądowej, który po zakończeniu niezbędnych badań przekaże je z kolei Fundacji celem dokonania pochówku na niemieckim cmentarzu wojennym w Glinnej.
- Wystąpiliśmy ponadto do władz miejskich i wojewódzkich, a także do Prokuratury o zapewnienie nadzoru nad inwestycją ze strony Zakładu Medycyny Sądowej, aby szczątki ludzkie, na które natrafią ewentualnie pracownicy ekipy budowlanej, zostały wydobyte i zabezpieczone we właściwy sposób.
Przypomnijmy, że pod koniec lipca podczas prac budowlanych na terenie nowego cmentarza przy ulicy Bronowickiej odkryto mogiłę w której znaleziono kości należące do trzech osób. Kości przeleżały w ziemi kilkadziesiąt lat.
Były to szczątki cywilów w sile wieku. Według najbardziej prawdopodobniej wersji, popartej relacją niemieckiego świadka pochowano tutaj Niemców, którzy nie wytrzymali trudów wysiedleń z ziem przyznanych Polsce po drugiej wojnie światowej.
- Przez stację w Gumieńcach przejeżdżały transporty z wysiedlonymi Niemcami - mówi Marek Łuczak, historyk i autor monografii o szczecińskich dzielnicach. - Tych, którzy zmarli w drodze chowano w przypadkowych miejscach.
Prawdopodobnie w pobliżu linii kolejowej będzie więcej pochówków. Słyszałem o odkryciu podobnej mogiły w rejonie ulicy Husarów, która znajduje się w sąsiedztwie stacji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?