Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Największe skandale w historii Eurowizji. Czego możemy spodziewać się tym razem?

Damian Kelman
Damian Kelman
Finałowe koncerty konkursu Eurowizji często stają się doskonałą platformą do zwrócenia uwagi na ważne kwestie
Finałowe koncerty konkursu Eurowizji często stają się doskonałą platformą do zwrócenia uwagi na ważne kwestie fot. EPA/Adam Vaughan
Eurowizja to jedno z największych muzycznych wydarzeń w Europie. Przez kilka dni zwrócone są na nią oczy widzów z całego świata. Sprawia to, że często koncert finałowy staje się doskonałą okazją do wyrażenia swoich poglądów czy zwrócenia uwagi na ważne kwestie. W przeszłości wielokrotnie dochodziło do skandali. Pamiętacie największe z nich?

Eurowizja 2023

67. Konkurs Piosenki Eurowizji rozstrzygnie się w tym tygodniu. Wielki finał zaplanowano na 13 maja.

Tegoroczna Eurowizja odbywa się w angielskim Liverpoolu, a Polskę reprezentuje Blanka z piosenką "Solo", dzięki której wygrała krajowe preselekcje.

Polka wystąpi w drugim półfinale, gdzie pojawi się w połowie stawki, śpiewając jako 9. z kolei. Początek półfinałów oraz głównego konkursu o 21:00.

Szwecja faworytem

Im bliżej do konkursu, tym więcej jest dyskusji, kto powinien wygrać tegoroczny konkurs Eurowizji. Bukmacherzy mają swojego zdecydowanego faworyta, a jest nim Szwecja.

Skandynawski kraj reprezentować będzie Loreen z piosenką "Tattoo". Kobieta już w przeszłości wygrywała Eurowizję i teraz ma szanse na powtórzenie swojego sukcesu.

Szanse Polski na wygranie Eurowizji również zostały oszacowane przez bukmacherów, podobnie jak wszystkich innych uczestników.

Największe skandale Eurowizji

W tym roku odbywa się już 67. Konkurs Piosenki Eurowizji, co oznacza, że impreza ma bardzo długą i bogatą historię. Jak w przypadku innych głośnych wydarzeń typu Oscary, tak również na Eurowizji nie sposób uniknąć skandali. Niektóre miały wydźwięk lokalny, inne bardziej globalny. Przypominamy największe z nich.

  • Już pierwszy konkurs w 1956 roku wiązał się z kontrowersją i pewnego rodzaju skandalem. Impreza odbywała się w Szwajcarii, a zwycięzcą okazał się gospodarz i piosenkarka Lys Assia. Wiele osób zaczęło jednak uważać ten wynik za niesprawiedliwy. Wszystko dlatego, że Luksemburczycy nie posiadali pieniędzy, by wysłać własną delegację jury do Lugano i poprosili Szwajcarów o oddanie głosów w ich imieniu. Nie wiadomo jednak, czy miałoby to wpływ na wynik, a dziś nie posiadamy żadnych zapisów z tamtejszych głosowań.
  • Kolejny skandal wyszedł w 1968 roku, a raczej wiele lat później, chociaż nie do końca jest jasnym, czy to prawda, czy zmyślona teoria. Wówczas jednak Jugosławia miała oddać swój głos na Hiszpanię rządzoną przez Francisco Franco. Tamtejszy dyktator miał jednak opłacać jurorów w całej Europie, by wygraną poprawić wizerunek swojego kraju.
  • Impreza w 1974 roku nie wiązała się z samym skandalem w konkursie, ale przysłużyła się rewolucjonistom w Portugalii. W trakcie, gdy na scenie brzmiał utwór z ich kraju "E Depois do Adeus" Paulo de Carvalho, rewolucjoniści Godźików zaczęli szturm na gmachy sądów w kraju.
  • Pierwszy naprawdę głośny polityczny skandal związany z Eurowizją i polityką miał natomiast miejsce cztery lata później. Wówczas kraje arabskie były przeciwne udziałowi Izraela w Eurowizji. Gdy zatem występował ich przedstawiciel, w telewizji w tych krajach pojawiały się reklamy. Problem pojawił się podczas liczenia głosów, bo Izrael okazał się zwycięzcą. Nadawca w Jordanii postanowił jednak załamać rzeczywistość i ogłosić, że wygrała Belgia.
  • W 1986 roku nagroda powędrowała do Sandry Kim z Belgii. 13-latka okazała się najmłodszą zwyciężczynią w historii. Problem w tym, że fałszywie podano, że ma 15 lat. Wtedy też zwiększono minimalny wiek uczestników do 16 lat.
  • W 1998 roku największy kłopot ze zwycięzcą miał sam kraj, z którego on pochodził. Nagroda trafiła do Dany International z Izraela, która deklarowała inną tożsamość płciową, co było nie do przyjęcia w żydowskiej kulturze.
  • W 2009 roku zdyskwalifikowano Gruzję. Kraj wówczas toczył toczył wojnę z Rosją, a przedstawicielem kraju na Eurowizji miał być "We Don't Wanna Put In", co miało brzmieć zbyt podobnie do nazwiska rosyjskiego dyktatora.
  • W 2009 roku doszło jednak do większej liczby skandali. Osoby z Azerbejdżanu, które głosowały na Armenię w trakcie trwającego konfliktu między państwami, miały być przesłuchiwane przez władze, a dostawcy usług telefonii komórkowej mieli śledzić głosy z kraju. Europejska Unia Nadawców przeprowadziła dochodzenie, po którym wprowadzono zasadę zabraniającą dostawcom telefonii udostępniania schematów głosowania lub danych osobowych klientów.
  • Obok tego wszystkiego, jeszcze przed imprezą, WWF, czyli Światowy Fundusz na rzecz Przyrody skarżył się na ogromne nadużycia w Moskwie względem zwierząt. Rosjanie mieli usunąć ogromną liczbę bezpańskich kotów i psów z ulic miasta przed przyjazdem gości.
  • W 2016 roku Rosjanie okazali swoje oburzenie występem Jamali z Ukrainy, która w utworze "1944" śpiewa o ojczyźnie i wspomina historię deportacji tatarskich dziadków piosenkarki z Krymu. Rosjanie uważali, że odnosi się ona do obecnych wydarzeń i jest zbyt polityczna, co jest niespójne z regułą konkursu. EBU orzekła jednak inaczej i Ukrainka wygrała.

źródło: DW

od 16 lat

lena

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Największe skandale w historii Eurowizji. Czego możemy spodziewać się tym razem? - Portal i.pl

Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński