Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na Skolwinie jak w średniowieczu. Ludzie marzną w mieszkaniach

Piotr Jasina
Mieszkańcy już nie wytrzymują spartańskich warunków. A są to głównie starsi ludzie.
Mieszkańcy już nie wytrzymują spartańskich warunków. A są to głównie starsi ludzie. Andrzej Szkocki
- Miasto traktuje nas jak trędowatych - mówią mieszkańcy przyzakładowych budynków upadłej papierni. - Żyjemy w podłych warunkach, nie możemy dogrzewać mieszkań, a w pokojach jest 10-13 stopni Celsjusza.

W grudniu 2007 roku, kiedy upadała papiernia, wiceprezydent Szczecina Beniamin Chochulski zapewniał, że postara się jak najszybciej rozwiązać problem zamieszkałych budynków zakładowych przy ul. Stołczyńskiej. Była zima, ludzie marzli, zakładowa kotłownia już nie działała, prądem i gazem nie byli w stanie ogrzać mieszkań.

- Nie możemy nic zrobić, dopóki budynki nie staną się własnością miasta - mówił wówczas Chochulski.

Miasto nic nie zrobiło

Mamy prawie połowę lutego 2009 roku. Co miasto zrobiło w sprawie 20 rodzin zamieszkujących 3 budynki przy ul. Stołczyńskiej?

- Nic! - mówi oburzona Cecylia Fraszczyk, mieszkająca w budynku 106. - Choć jest zgoda syndyka, i mieliśmy zapewnienia o komunalizacji budynków do października ubiegłego roku.

- Kolejną zimę spędzamy w koszmarnych warunkach - dodaje Maria Siczek, sąsiadka. - Na ogrzewanie prądem nas nie stać, poza tym instalacja jest stara, grozi pożarem. Ściany są mokre, zagrzybione, odzież zbutwiała. W kranach zimna woda.

Pani Józefa Kociuba ma już 88 lat. Przyznaje, że w tak spartańskich warunkach trudno funkcjonować. Coraz częściej potrzebuje pomocy lekarza.

Ciciubabka

Sławomir Mazurek, syndyk działający w imieniu Skolwin Paper International będącej w upadłości przedstawił miastu propozycje sprzedaży nieruchomości za 656,1 tys. zł.

Chodzi o 6 działek o łącznej powierzchni 10 tys. m kw. i 4 budynki, w których mieszkania zajmują ok. 1 tys. m kw., klub sportowy "Świt" ok. 300 m kw., i byłą stołówkę o powierzchni ok. 200 m kw.

- Cena za całość odpowiada cenie komfortowego mieszkania o powierzchni 90 m kw. - zauważa syndyk w piśmie do wiceprezydenta Chochulskiego.

Do dzisiaj budynki przy ul. Stołczyńskiej 100a, 100b i 106 nie zostały skomunalizowane. Miasto wcześniej akceptowało propozycję, ale teraz już nie przystaje na wycenę syndyka zasłaniając się dbałością o finanse gminy.

- Nie możemy się zgodzić z tym, żeby koszty kilkudziesięcioletnich zaniedbań, których efektem jest fatalny stan budynków przy ul. Stołczyńskiej pokryte zostały z budżetu gminy - czytamy w odpowiedzi przesłanej przez biuro prasowe. Miasto szacuje na 400-500 tys. zł niezbędne modernizacje, przyłącza wodno-kanalizacyjne, ciepłownicze i instalacje elektryczne, które trzeba w tych budynkach wykonać.

Czy dożyją?

Mieszkańcy ul. Stołczyńskiej wystosowali kolejne pismo do władz miasta, ale przestają wierzyć w ich skutek.

- Nie wiemy, czy dożyjemy kolejnej zimy, jesteśmy bezradni i załamani - mówią. - Całe życie poświęciliśmy miastu i papierni. Teraz tak nam się dziękuje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński