Na plaży w Łukęcinie odpoczywała foka. Czy zostanie na stałe na naszym wybrzeżu?

Piękna, urocza, czarująca - internauci nie szczędzili komplementów na widok pierwszych zdjęć foki odwiedzającej Łukęcin. I choć nie da się zaprzeczyć, że zwierzę jest zachwycające, to należy podkreślić - to nie maskotka.

- Foka może ugryźć, gdy zbytnio się do niej zbliżymy, a ona nie znajdzie możliwości ucieczki - informuje Konrad Wrzecionkowski, Błękitny Patrol WWF. - Nie tylko dorosły osobnik, ale też szczenię, gdy poczuje zagrożenie będzie starało się obronić przed nami. Trzeba zdawać sobie sprawę, że to, co dla człowieka będzie niewinnym gestem, dla zwierzęcia może być sygnałem do stresującej walki o przetrwanie.

Co robić, gdy spotkamy na plaży fokę

Widząc fokę na plaży nie wolno do niej podchodzić, nie wolno jej dotykać, ani fotografować z bliska. Konieczne jest zachowanie odpowiedniego dystansu. Przynajmniej 20 m. Obecność człowieka może wywołać u foki stres, przerwać jej odpoczynek i zmusić do ucieczki.

- Foki najczęściej pojawiają się na plażach, by właśnie - odpocząć - tłumaczy Konrad Wrzecionkowski. - Jeśli zauważymy fokę należy powiadomić Błękitny Patrol WWF (tel. 795 536 009) lub Stację Morską w Helu (tel. 601 88 99 40). Jeśli nie wiemy, jak skontaktować się z tymi miejscami, możemy zadzwonić do służb miejskich. Warto też dać znać innym osobom w pobliżu, aby nie podchodziły do zwierzęcia.

Foki na naszym wybrzeżu

Zapewnienie foce odpowiednich warunków może zaowocować jej stałymi powrotami. Jak czytamy na stronie WWF Polska - głównym zagrożeniem dla fok szarych jest kurczenie się terenów, które naturalnie zamieszkują. Sporą przeszkodą jest rozwój turystyki i związana z nim obecność człowieka.

Kontynuując lekturę dowiemy się również, że - szacuje się, iż nieco ponad 100 lat temu w Bałtyku żyło ok 100 000 fok szarych. Na przestrzeni lat foki były uważane za szkodniki i intensywnie tępione. Dzięki międzynarodowym wysiłkom ochronnym populacja foki szarej w Bałtyku zwiększa swoją liczebność i powoli wraca na nasze wybrzeża.

Jak podaje nasz informator, to już drugi przypadek w ciągu ostatnich dwóch tygodni, kiedy foka szara zawitała na plaże gminy Dziwnów. Niestety okoliczności nie zawsze są przyjemne. Zwierzę, które dotarło do Dziwnówka było ranne i wymagało szybkiego zabezpieczenia oraz interwencji wolontariuszy Błękitnego Patrolu WWF.

Wolontariusze Błękitnego Patrolu WWF to osoby obecne w miejscowościach nadmorskich i czasowo dostępne. Do ich zadań należy m.in. obserwacja i zabezpieczanie miejsc, w których gatunki wypoczywają. Dlatego to właśnie do nich należy dzwonić w pierwszej kolejności.

Czy foki zostaną w Łukęcinie?

- Populacja fok szarych powoli odbudowuje się na odcinku Świnoujście - Kołobrzeg - mówi Konrad Wrzecionkowski. - Luty i marzec to okres w którym foki szare wydają na świat młode, dlatego o tej porze roku na naszych plażach pojawiają się ich szczenięta. Dobrym przykładem jest właśnie foka z Łukęcina. Najpierw widziano ją w okolicy Pobierowa, a później w sąsiedniej wsi. Czy zostanie tam na dłuższy czas? To zależy również od zachowania ludzi. Jeśli zostanie spłoszona może uciec i zmienić miejsce wypoczynku nawet na tak odległe miejsce, jak Bornholm.