Szczecinianki w październiku rozegrały dotąd tylko jeden ligowy mecz. We własnej hali rozbiły Łączpol Gdańsk 27:18. W krajowej rywalizacji niby wszystko układa się dobrze, bo nasze piłkarki wygrały wszystkie pięć rozegranych dotąd spotkań. Cały czas jednak nad klubem wisi groźba walkowera za wygrany mecz z Zagłębiem Lubin z początku rozgrywek (za dużo zawodniczek z zagranicy w składzie Pogoni).
W tym sezonie mistrza Polski wyłoni system typowo ligowy. Trzeba punktować z każdym i wszędzie. Dlatego sobotni mecz jest tak ważny. Pogoń już nauczyła się grać z MKS Selgros Lublin. Zawodniczki czują respekt przed mocniejszym rywalem, ale się go nie boją. O zwycięstwie Lublina nad Pogonią w majowym finale MP zadecydowały niuanse.
Latem w Szczecinie dokonano jedynie kosmetyki i tak mocnego składu. MKS pod względem personalnym mocno się pozmieniał. Z klubu odeszły m.in. Ekaterina Dżukiewa, Joanna Szarawaga, Jessica Quintino i Karolina Bijan. Jedną z kilku nowych twarzy w ekipie mistrza Polski jest obrotowa Sylwia Matuszczyk, była zawodniczka Energi AZS Koszalin i Startu Elbląg. Cały czas nie gra kontuzjowana Iwona Niedźwiedź.
Już w trakcie tego sezonu zmienił się trener. Za Sabinę Włodek przyszedł Chorwat Neven Hrupec. Powód? Słaby występ zespołu z Lublina w eliminacjach do Ligi Mistrzyń. W Superlidze, mimo zmian, MKS nadal jest mocny, co udowodnił w ostatniej kolejce pokonując Zagłębie Lubin 28:22. Mistrzynie Polski mają jednak już w tym sezonie jedną porażkę na swoim koncie. W 2. kolejce przegrały na wyjeździe z Vistalem Gdynia 20:23. Ekipa z Trójmiasta ma na razie komplet zwycięstw i do rozegrania zaległy mecz właśnie z Pogonią. Sobotni mecz zapowiada się więc na hit pierwszej części sezonu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
