- Dokładnie tydzień temu, w Stargardzie na ulicy Nasiennej, niemal w samo południe, 23-letni mieszkaniec powiatu drawskiego w towarzystwie dwóch osób jadąc volvem swojego szefa zbliżał się do hurtowni - relacjonuje mł. asp. Łukasz Famulski z Komendy Powiatowej Policji w Stargardzie. - Zamierzał tam kupić alkohol. Gdy był już blisko, nagle drogę zajechał mu samochód osobowy kombi, z którego wysiadło dwóch dobrze zbudowanych mężczyzn w kominiarkach. Jeden z nich przystawił mu duży ostry nóż do gardła i zażądał pieniędzy oraz telefonu komórkowego.
Sprawcy rozboju natychmiast odjechali i ślad po nich zaginął.
- Chwilę po tym pokrzywdzony zawiadomił stargardzką policję i wyjaśnił, że skradziona gotówka należała do jego szefa, dla którego wykonuje podobne zlecenia od blisko dwóch lat - mówi Łukasz Famulski. - Wskazał kierunek odjechania sprawców, którzy jechali granatowym oplem astrą.
Sporządzony został portret pamięciowy jednego ze sprawców.
- Choć sprawa wyglądała bardzo poważnie, to już wstępne ustalenia budziły wiele wątpliwości - mówi rzecznik stargardzkiej policji. - Zbierane informacje i kolejne ustalenia dały uzasadnione przypuszczenia, że napad został sfingowany.
Dwa dni temu, na terenie sąsiedniego powiatu, policjanci zatrzymali wytypowanych wcześniej 30 i 40-latka, którzy trafili do policyjnego aresztu w Stargardzie. Zatrzymany został również 23-letni "pozorant".
Wszyscy są mieszkańcami powiatu drawskiego.
- W trakcie wyjaśniania okoliczności śledczy ustalili, że sprawcy sfingowanego napadu zmówili się dzień przed, by skraść pieniądze pracodawcy 23-latka na oczach dwóch nieświadomych pasażerów volvo - wyjaśnia mł. asp. Łukasz Famulski. - Pozorant wprowadził w błąd funkcjonariuszy podając inny kolor i markę auta sprawców. Wymyślił też u jednego z rozbójników rosyjski akcent.
Wczoraj obaj "rozbójnicy" usłyszeli zarzuty kradzieży zagrożone karą do 5 lat więzienia. Młodszy odpowie także za przestępstwo narkotykowe, gdyż w chwili zatrzymania w miejscu zamieszkania posiadał 25 porcji amfetaminy oraz wagę elektroniczną, zaś starszy okazał się poszukiwany przez Sąd Rejonowy w Drawsku Pomorskim do odbycia 6 miesięcy kary pozbawienia wolności, również za przestępstwo narkotykowe i to w recydywie.
- Nie uniknął odpowiedzialności za swój czyn również pozorant, któremu również wczoraj przedstawiony został zarzut zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie, zagrożony karą pozbawienia wolności nawet do lat 2 - informuje rzecznik.
Przy rozwiązaniu tej sprawy stargardzcy policjanci współpracowali z funkcjonariuszami komisariatu policji w Złocieńcu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?