Żołnierze ze Szczecina, którzy w Afganistanie stanowią główny trzon polskich sił operacji NATO, jeszcze przed wyjazdem szukali partnera, który pozwoliłby zebrać im drobiazgi dla afgańskich dzieci.
- Każdy taki drobiazg jest tu na wagę złota - mówi kapitan Marcel Podhorodecki, oficer z sekcji prasowej polskich sił zadaniowych w Afganistanie. - Dzieciaki cieszą się z każdego prezentu. One pozwalają im choć na chwilę zapomnieć o ponurej rzeczywistości, w której często tu żyją.
Zebrania prezentów, które wojsko rozda afgańskim dzieciom, podjął się polski koncern zbrojeniowy Bumar. W ważących ponad sto kilogramów kartonach znalazły się pluszaki, piłki do gry, klocki, kolorowanki, kredki i inne drobiazgi.
- Mamy świadomość, że wojsko wypełnia swoje zadania w Afganistanie nie tylko pokazywaniem swojej siły - mówi Marcin Górka, pełnomocnik zarządu Bumaru. - Ważne jest też tworzenie przyjaznej atmosfery, która pozwoli żołnierzom dobrze i bezpieczniej wypełniać zadania w Afganistanie. Kiedy wojsko poprosiło nas o pomoc, było oczywiste, że nie możemy odmówić.
Do akcji Bumaru przyłączyły się inne instytucje. Część zabawek przekazały także urzędy miast ze Szczecina i Poznania a także Ministerstwo Sportu i Turystyki.
- Część tego, co dostaliśmy, żołnierze rozdadzą na patrolach. Część przekażemy do zespołu PRT, który zajmuje się pomocą humanitarną dla Afgańczyków i projektami, które służą poprawie ich życia, m.in. inwestycjami w infrastrukturę - mówi kapitan Podhorodecki.
Niespodzianką, którą żołnierze znaleźli w kartonach z Polski były piłeczki "odstresowujące", czyli do zgniatania. Teraz każdy żołnierz, który będzie wyjeżdżał na patrol dostanie taką piłeczkę - mówi Podhorodecki. - Fajny gadżet.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?