Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maja Chwalińska pokonała Martynę Kubkę w ćwierćfinale turnieju WTA 125 w Kozerkach

Janek Wasiak
Janek Wasiak
Maja Chwalińska
Maja Chwalińska Olga Pietrzak
Maja Chwalińska po ponad 2,5 godzinnym pojedynku ostatecznie pokonała Martynę Kubkę i przechodzi do półfinału turnieju w Kozerkach. Mecz nie układał się łatwo, Chwalińska musiała nawet bronić setboli, ale ostatecznie pokonała rywalkę 7:6(11:9), 6:4.

Faworytką tego spotkania była Chwalińska, ponieważ była jest wyżej notowana w rankingu, a także pokonała w pierwszej rundzie rozstawioną z numerem 1. Niemkę Jule Niemeier, a w kolejnej rundzie zwyciężyła Czeszkę Annę Siskovą.

Już w trzecim secie Chwalińska przełamała rywalkę, a następnie gra toczyła się gem za gem. Doszło do sytuacji 5:3 dla Chwalińskiej, lecz następnie Kubka wygrała trzy gemy z rzędu i miała nawet piłkę setową, jednak Chwalińska obroniła się i doszło do tie-breaka. Ten był zaś bardzo ciekawy, rozegrano w nim łącznie 20 wymian. Ostatecznie 11:9 wygrała Chwalińska i zdobyła pierwszego seta, który trwał godzinę i 23 minuty.

Chwalińska po wygraniu tak trudnego seta, rozpędzona weszła również w drugi. W pierwszych trzech gemach przy swoim serwisie straciła tylko jeden punkt, a dodatkowo przełamała rywalkę i stan rywalizacji dla Kubki była już trudna. Przy wyniku 4:2 dla Chwalińskiej, Kubka przełamała rywalkę, a następnie wygrała swoje podanie i w ten sposób wyrównała stan rywalizacji. Następnie jednak Chwalińska wygrała gem przy swoim serwisie i w 10 secie przełamała rywalkę i wygrała cały mecz 7:6(9), 6:4.

Bardzo żałuję tych niewykorzystanych szans, bo miałam kilka setowych, aczkolwiek Maja też w nich bardzo dobrze zagrała, więc też nie mam sobie za dużo do zarzucenia. Ale na pewno ten pierwszy set miał kluczowe znaczenie dla całego meczu, bo tak naprawdę grałam na ostatkach swoich sił, bo wczoraj skończyłam grać debla o godzinie 23, ale też dzień wcześniej miałam ciężkie mecze. Na pewno dziś dałam z siebie wszystko i troszkę żałuję, że to się nie potoczyło inaczej, bo tak naprawdę niewiele zabrakło. A obydwa sety były bardzo zacięte, zwłaszcza pierwszy. Ale wygrałam tu pierwsze dwa mecze w cyklu WTA, właściwie trzy, bo jeden w deblu też, więc mogę stąd zabrać same pozytywy tylko. Wiem, że siłę gry mam, a im wyższy poziom, tym dziewczyny są coraz bardziej solidne. Tutaj pokazałam, że mogę o wiele bardziej solidna, niż mi się wydaje

– powiedziała Kubka.

Grałyśmy bardzo falami, czego można było się spodziewać, bo Martyna ma taki styl gry, że nie da się cały czas grać na takim poziomie i trafiać wszystko. Był to naprawdę bardzo ciężki mecz, a pierwszy set powinnam była wygrać wcześniej, później powinna go wygrać Martyna, więc to był taki rollercoaster. W tym drugim secie było podobnie, tam były dwa gemy, w których w sumie miałam chyba 10 przewag i nie wykorzystałam ich niestety. Cieszę się, że wygrałam dzisiaj ostatnią piłkę. Nie chcę za bardzo oceniać swojej gry, bo w sumie co to za znaczenie ma kiedy się wygrywa. Najważniejszy jest wynik. Na pewno cieszę się, że jutro zagram następny mecz, bo nie pamiętam kiedy ostatnio wygrałam trzy mecze z rzędu i mam nadzieję, że jutro przedłużę tę passę

– powiedziała Chwalińska.

Polka w półfinale zmierzy się ze zdecydowanie wyżej notowaną Belgijką Greet Minnen. Ostatni raz w półfinale turnieju WTA 125, była pół roku temu w Jassach. Tam jednak uległa Węgierce Pannie Udvardy 3:6, 6:7 (2).

Półfinałowe spotkanie Turnieju WTA 125. na kortach twardych w Kozerkach zaplanowano na wczesne piątkowe popołudnie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Maja Chwalińska pokonała Martynę Kubkę w ćwierćfinale turnieju WTA 125 w Kozerkach - Sportowy24

Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński