Magdalena Ilczuk ze Świnoujścia jedzie na Mistrzostwa Europy

Mistrzostwa Europy odbędą się 6 listopada w Gorzowie Wielkopolskim. Magda już solidnie trenuje. Minimum 2 godziny każdego dnia.

To największy sukces tej zawodniczki i jednocześnie spełnienie marzeń.

- Zawsze marzyłam, żeby reprezentować mój kraj na zawodach rangi europejskiej - przyznaje Magda.
Należy do Świnoujskiej Akademii Karate Kyokushin. Trenuje od 15 lat. Zaczynała w wieku 11 lat. Wcześniej próbowała uczyć się tańca towarzyskiego. Jak mówi, szukała czegoś, czym mogłaby się zająć poza szkołą. Po jakimś czasie rzuciła taniec. razem z koleżanką trafiły na zajęcia do ŚAKK. Pomyślały, dlaczego nie spróbować. Koleżanka przestała trenować, gdy poszła na studia. Magda ćwiczyła będąc na studiach i teraz, gdy już pracuje.

- Wbrew temu, co mogłoby się wydawać, to dużo kobiet trenuje tę dyscyplinę - mówi Magda Ilczuk. - W tym sporcie ważna jest dyscyplina. A ja zawsze byłam zafascynowana dyscypliną w wojsku. To pewnie po tacie, który był wojskowym. Zresztą mój brat też jest w wojsku. Sama nawet zastanawiała się, czy po maturze nie pójść do szkoły wojskowej albo policyjnej.

Choć Magda jest stosunkowo niska, nie przeszkadza jej to walczyć z wyższymi od siebie. Także mężczyznami.

- W życiu codziennym na przykład, jak chce coś sięgnąć z wysokiej półki, to wtedy brakuje mi tego centymetra czy dwa - śmieje się Magda. - Ale nie ma sali.

Dodaje, że w walce na macie z wyższym zawodnikiem jest jej nawet łatwiej wycelować w odpowiednie miejsce. na przykład wątrobę czy splot słoneczny. Jej specjalnością jest konkurencja kata. Karatecy nazywają to walką z cieniem. Zawodnik nie ma przeciwnika. W swoim występie przed sędziami musi połączyć i zaprezentować wszystkie techniki chwytów, kopnięć, uderzeń itp., które używane są w walkach. Ostatnio została mistrzynią Niemiec właśnie w kata.