Lasy w regionie płoną praktycznie codziennie. Leśnicy apelują o odpowiedzialne zachowanie

Prognozy na najbliższe dni wskazują wysokie temperatury przekraczające nawet 18°C oraz brak opadów.

- Taka sytuacja będzie potęgowała zagrożenie pożarowe w lasach - informują leśnicy.

Koszt odnowienia zniszczonej powierzchni w skutek pożaru szacowany jest na 12 000 zł za jeden hektar lasu. Codziennie, w nadleśnictwach szczecińskiej RDLP, wybucha kilka pożarów lasu, które wymagają natychmiastowej interwencji.

- Dochodzi do tego wiele interwencji straży pożarnej przy granicy lasu. Apelujemy o nie wypalanie traw. Przy panującej suszy i silnym wietrze pożar może łatwo przenieść się do lasu - ostrzega Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Szczecinie.

Suchy kwiecień

Pogoda utrzymująca się przez ostatnie dni i brak opadów śniegu zimą zwiastuje wysokie zagrożenie pożarowe lasu, które na bieżąco można sprawdzać w Internecie.

Obecnie w trzystopniowej skali w szczecińskich lasach zagrożenie pożarowe jest małe lub średnie. Jednak komunikaty meteorologiczne nie przewidują większych opadów w najbliższych dniach.

Sprawnie działający system

Aktualnie obszary leśne obserwowane są przez system 55 punktów obserwacyjnych, wspieranych przez patrole lotnicze oraz naziemne. Dobrze funkcjonujący system wczesnej detekcji pożarów lasu pozwala na szybkie wykrycie pożaru, wczesne zaalarmowanie Straży Pożarnych, czego efektem jest ugaszenie pożaru we wczesnej fazie jego rozwoju a dzięki temu ich powierzchnia rzadko przekracza 0,10 ha. Mamy jeden z najlepszych systemów wczesnego wykrywania pożarów i gaszenia ich w zarodku. Na wieżach przeciwpożarowych lub przed ekranami z widokiem z kamer umieszczonych na wieżach, codziennie dyżurują obserwatorzy, a w sytuacji podwyższonego ryzyka pożarowego niebo nad lasami patrolują samoloty.

Pracownicy Służby Leśnej, poza zwykłą pracą, popołudniami pełnią dyżury i są zawsze gotowi do dojazdu w miejsce, gdzie dym pojawi się nad lasem.

W każdym nadleśnictwie dyżur pełni też kierowca lekkiego samochodu patrolowo-gaśniczego, który zwykle pierwszy jest na miejscu i do czasu przyjazdu straży pożarnej ogranicza rozprzestrzenianie się pożaru. Nasi strażacy ochotnicy i strażacy zawodowi to świetni profesjonaliści, którzy dzięki częstym ćwiczeniom błyskawicznie pojawiają się na miejscu zaprószenia ognia i dzięki ich sprawnej akcji gaśniczej pożary w naszych lasach zwykle obejmują względnie niewielką powierzchnię.

Duże koszty i apel
W przypadku większych pożarów w akcji uczestniczą samoloty gaśnicze. Trzeba to podkreślić, że bezpieczeństwo pożarowe kosztuje niemało. Te duże koszty ponoszą Lasy Państwowe oraz w przypadku strażaków ochotników gminy, a strażaków zawodowych budżet państwa, ale koszty powstania ogromnych pożarów byłyby wielokrotnie większe.

- Na uwagę zasługuje duży udział pożarów zgłaszanych przez osoby przebywające w lesie za co serdecznie dziękujemy - podkreślają leśnicy.

Statystyki pożarów wskazują, że dziewięć na dziesięć pożarów lasu powoduje człowiek.

- Apelujemy o ostrożność i rozwagę podczas wypoczynku w lesie. W przypadku zauważenia pożaru prosimy o zgłaszanie telefoniczne: 998 i 112 - informują służby leśne.

Zobacz również: Lasy Państwowe kupiły elektryczne auta. "To dość drobny zakup w skali całego przedsiębiorstwa"