Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kutry na żyletki

Piotr Jasina, 18 października 2004 r.
Aż 60 procent właścicieli kutrów z portów od Ustki na zachód kraju deklaruje zamiar likwidacji floty i zmianę zawodu .
Aż 60 procent właścicieli kutrów z portów od Ustki na zachód kraju deklaruje zamiar likwidacji floty i zmianę zawodu . Piotr Jasina
Do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Szczecinie wpłynęło 66 wniosków o likwidację kutrów.

Zbigniew Domaros, zastępca dyrektora zachodniopomorskiego oddziału ARiMR poinformował, że do tej pory do Agencji armatorzy wnioskowali o likwidację 66 jednostek. Przyznaje też, że jest bardzo małe zainteresowanie funduszami unijnymi.

- Trafiły do nas zaledwie dwa wnioski - przyznaje dyrektor. - Jeden dotyczy dofinansowania przetwórstwa a jeden hurtowni rybnej. Tymczasem można starać się o duże pieniądze na sektorowe inwestycje, nie tylko związane z likwidacją kutrów i odejściem z zawodu rybaka.

Za rezygnację z pracy w branży każdy z rybaków może liczyć na rekompensatę w wysokości 10 tysięcy euro w ramach unijnego Funduszu Sterowania Rybołówstwem (FIFG).

- Jeśli rybacy zdecydują się na przekwalifikowanie na inny zawód, mogą liczyć na dotację w ramach FIFG w wysokości kolejnych 50 tysięcy euro - mówi Bogdan Waniewski, prezes Stowarzyszenia Armatorów Rybackich, członek Sztabu Kryzysowego Polskiego Rybołówstwa i jednocześnie rybak z Dziwnowa.

- Każdy może otrzymać po 60 tysięcy euro, czyli przy obecnym kursie europejskiej waluty po około 300 tysięcy w złotówkach.

Rybacy likwidujący swoje kutry i łodzie rybackie muszą zdać licencje połowowe i przekazać kuter uprawnionej do złomowania firmie. Jednostki w momencie przekazywania muszą być sprawne.

- W tej chwili uprawnienia do złomowania mają prawie wszystkie stocznie i niektóre porty barkowe w Zachodniopomorskiem - informuje Zbigniew Domaros.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński