MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Korona Kielce - Pogoń Szczecin 4:1. Bolesne przebudzenie Portowców

(paz)
Pogoń pokonana po raz pierwszy od siedmiu ligowych spotkań. Po efektownym zwycięstwie 6:2 z Wisłą Kraków, przyszło bolesne otrzeźwienie w Kielcach. Korona oddała pięć celnych strzałów, z których strzeliła aż cztery gole.

Korona Kielce - Pogoń Szczecin 4:1 (2:0)

Bramki: Marković 2 (5, 53), Aankour 2 (45, 78) - Matras (90).

Korona: Małkowski - Gabovs, Rymaniak, Diaw, Grzelak - Abalo (81 Cebula), Możdżeń, Marković (71 Pyłypczuk), Aankour, Palanca - Kiełb (69 Przybyła).

Pogoń: Kudła - Râpă, Rudol, Fojut, Nunes - Delew, Murawski (59 Kamil Drygas), Matras, Akahoshi (59 Kort), Gyurcsó (72 Zwoliński) - Frączczak.

żółte kartki: Aankour, Marković, Abalo - Fojut, Frączczak, Gyurcsó, Delew.

sędziował: Mariusz Złotek (Stalowa Wola).

widzów: 5260.

- To może slogan, ale czeka nas trudny pojedynek. W Kielcach trudno jest zawsze - przestrzegał przed meczem Kazimierz Moskal. Trener Portowców przeczuwał kłopoty, jakie czekają jego zespół na boisku Korony.

Gospodarze, odmienieni przez nowego szkoleniowca Macieja Bartoszka, od pierwszych minut rzucili się na gości. Pressing Korony okazał się skuteczny, bo już w 4. minucie w bocznym sektorze zmuszony do błędu Jarosław Fojut ratował się faulem. Rzut wolny z bocznego sektora boiska gospodarze rozegrali dosyć nieporadnie, ale z piłką jak junior minął się Takafumi Akahoshi, ta trafiła do Vanji Markovicia, który oddał mocny strzał, ale z pewnością do obrony przez Dawida Kudłę. Bramkarz Pogoni jednak jej nie wybił i Korona objęła prowadzenie.

Portowcy starali się przejąć inicjatywę, ale gospodarze skutecznie wybijali ich z rytmu. Podopieczni trenera Macieja Bartoszka byli ustawieni bardzo wysoko i łatwo odzyskiwali piłkę. Ofensywni gracze gości byli odcięci od podań. Świetną sytuację zmarnował Akahoshi, który spudłował z bliskiej odległości. Był to słaby występ Japończyka, który zagrywał głównie do tyłu i sprawiał wrażenie zagubionego.

Pogoń z czasem częściej była przy piłce, ale groźniej atakowała Korona. W 23. minucie Kudła zatrzymał strzał szarżującego Abalo.
W doliczonym czasie gry, w sytuacji podobnej do tej z początku meczu, piłka trafiła przed pole karne Pogoni, a Nabil Aankour popisał się pięknym strzałem w lewy góry róg bramki gości. Chwilę później szansę na kontaktową bramkę miał Spas Delew, ale niecelnie uderzył głową.

Do przerwy 2:0, czyli ostrzeżenia trenera Moskala się spełniły. Ale to nie koniec koszmaru Portowców w Kielcach. W 53. minucie znów Vanja Marković zdecydował się na strzał i choć jego uderzenie było mocne, to piłka tylko otarła się o rękawice Kudły, który mógł zachować się lepiej.

Zrobiło się 3:0 i trener Moskal musiał zmienić coś w swoim zespole. Zdjął z boiska nieporadnego Akahoshiego i Rafała Murawskiego, a wprowadził Kamila Drygasa i Dawida Korta. Pogoń dominowała w posiadaniu piłki, ale miała problem ze stworzeniem groźnej sytuacji. Korona mądrze się broniła, gracze Bartoszka umiejętnie się ustawiali. Od 72. minuty Portowcy mieli na boisku dwóch napastników. Łukasz Zwoliński zmienił niewidocznego Adama Gyurcso.

Na niewiele jednak to się zdało. W 78. minucie Dani Abalo idealnie dośrodkował na głowę Nabila Aankoura, a ten zdobył swoją drugą bramkę w tym spotkaniu. Korona prowadziła 4:0, a goście byli na deskach, kompletnie rozbici. W doliczonym czasie gry rozmiary porażki zdołał zmniejszyć strzałem głową Mateusz Matras, któremu asystował Ricardo Nunes.

Szansa na rehabilitację nadejdzie bardzo szybko, bo już we wtorek. Portowcy na stadionie przy ul. Twardowskiego zagrają z Puszczą Niepołomice w rewanżowym meczu ćwierćfinałowym Pucharu Polski. W pierwszym spotkaniu Pogoń wygrała na wyjeździe 2:1. Kolejny ligowy mecz zespołu Moskala w następną sobotę ze Śląskiem we Wrocławiu.


Zobacz także: Zaglądamy do środka. Stadion Pogoni Szczecin od kulis

Polecamy na gs24.pl:

Natalia Siwiec, modelka i celebrytka, "miss Euro" pojawiła się w szczecińskim Grey Clubie. To była szalona, pełna zabawy noc! Natalia pojawiła się w ramach organizowanej przez klub Celebrities Night - modelka była gościem specjalnym imprezy. Jak się Wam podobało? Zobaczcie zdjęcia z imprezy - tak bawiliście się w sobotnią noc.

Natalia Siwiec w Grey Club w Szczecinie. To była szalona noc...

Gs24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński