Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Konferencja PiS-u. "To zachowanie to wyraz czegoś skandalicznego"

Marek Rudnicki
Marek Rudnicki
- Bardzo agresywnie nastawienie część posłów posłowie opozycji zachowywała się tak, jak by tylko czekała na jakąś reakcję z naszej strony, przysłowiowe dotknięcie palcem - opowiadał o wydarzeniach w sejmie podczas konferencji prasowej PiS poseł Artur Szałabawka.

- Nie kryli się z tym, że czekają na jak najpiękniejsze ujęcia kamer, które będzie można przesłać do mediów zagranicznych, które pokażą, że w polskim parlamencie doszło do przemocy. Będąc w środku wydarzeń doskonale było widać, że scenariusz wydarzeń został dokładnie przygotowany dużo wcześniej.

- To, co się wydarzyło w minione dni i dzieje pod sejmem, jest wyrazem czegoś skandalicznego - mówił poseł Leszek Dobrzyński. - To próba odwrócenia demokratycznych wyborów, próba obalenia na drodze siłowej i wystąpień ulicznych legalnie wybranych organów przedstawicielskich Rzeczpospolitej.

Dodawał też: - Posłowie opozycyjni zablokowali mównicę, a następnie marszałkowi sejmu możliwość dojścia do jego miejsca. a to jest jest to zagrożone przepisami prawa karnego. Przypomnę, że marszałek jest drugą osobą w państwie.

Posłowie zwracali uwagę, że od wielu miesięcy trwa „podżeganie do do agresji”. Podawali przykład słów byłego prezydenta Bronisława Komorowskiego, który ogłaszał: „Trzeba się będzie trzaskać dechami”. I syna śp. Tadeusza Mazowieckiego, który mówił o „pisowskich gnidach, które trzeba zlikwidować za pomocą wszelkich metod dezynsekcji”.

- Język agresji przynosi skutek, co widzimy chociażby przed sejmem - mówił Dobrzyński. - Te wydarzenia, te wściekłe twarze, ten atak na polityków, posłów, dziennikarzy, atak w imię wolnych mediów, to wyjątkowa przewrotność i skandal.

Zwracał też uwagę, że przywódcy opozycji nie tonowali agresywnych wystąpień, a je podsycali. Odmiennie do tego, gdy PiS jako opozycja demonstrował i robił wszystko, aby tej agresji nie było.

- Pamiętam nasze manifestacje, chociażby ze Szczecina i natychmiastowe interwencje, żeby nie daj Boże ktoś się krzywo nawet uśmiechnął w stronę chociażby kamer telewizji TVN. Natomiast to, co działo się przed sejmem było przy pełnym przyzwoleniu i zachęcie do agresji.

Nawiązał też do wydarzeń w Krakowie.

- Widzieliście państwo w telewizji te haniebne sceny spod Wawelu, gdy miłośnicy „wolności i tolerancji” zablokowali drogę na grób prezydenta RP panu Kaczyńskiemu i premier Beacie Szydło. Jeżeli nasza wolność, demokracja i tolerancja ma polegać na tym, że komuś zabrania się dostępu do grobu, to albo ktoś zwariował, albo jest pełen najgorszych myśli i chęci.

I refleksyjnie:

- Gdybyśmy demonstrując parę lat temu zachowywali się podobnie, nie zostałby po nas nawet pył.

Polecamy na gs24.pl:

Kalendarz Pogoni Baltica hitem internetu, ale idzie "na przemiał"

Gs24.pl

Zobacz też: Pół miliarda złotych na przebudowanie S3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński