Proces pomiędzy właścicielem Laguny, a firmą Fluor (dawniej Prosynchem) toczy się od 1998 roku. Zdaniem wykonawcy, fundacja nie uregulowała kilku faktur za budowę basenu.
- Bo w obiekcie stwierdzono szereg usterek - wyjaśnia Tadeusz Zawadzki, prezes zarządu fundacji.
Naliczono ich około 200. Część fundacja usunęła na własny koszt. Pierwszy werdykt sądu zapadł w 2004 roku. Sąd przyznał wówczas, że obiekt ma usterki. Jednak kwota, jaka zdaniem sądu, była potrzebna na ich usunięcie, była dużo niższa od wyceny fundacji. Obie strony odwołały się od wyroku.
Kwota, jaką właściciel Laguny będzie musiał zapłacić po wyroku Sądu Apelacyjnego w Poznaniu, nie jest jeszcze znana. Może to być od 4 do 8 milionów złotych. Konto fundacji zajął komornik.
- Najlepszym rozwiązaniem byłoby porozumienie z wierzycielem. Ustalenie wysokości kwoty oraz rozłożenia płatności w czasie. Możemy również złożyć wniosek o kasację wyroku. Kolejnym rozwiązaniem byłaby sprzedaż części majątku fundacji - mówi Tadeusz Zawadzki.
Szef fundacji zapewnił, że Laguna będzie normalnie pracować.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
