Kominek przyczyną pożaru? Dramat mieszkańców kamienicy w centrum Szczecina

- Większość mieszkańców wróciła do budynku, najgorsza jest sytuacja na poddaszu. W tym roku zostanie przeprowadzony remont - mówi Joanna Konieczna, dyrektor spółki BOM - 7, zarządzającej kamienicą.

Straż pożarna otrzymała zgłoszenie o pożarze około północy z 25 na 26 grudnia. Dotyczyło zadymienia na najwyższej kondygnacji budynku przy ulicy 5 Lipca 10. Z kamienicy ewakuowano kilkadziesiąt osób.

- Na miejscu okazało się, że zapaliło się ocieplenie poddasza. Ogień objął powierzchnię 250 metrów kwadratowych - mówi kpt. Franciszek Goliński z KM PSP w Szczecinie.

Z ogniem walczyło 13 zastępów straży pożarnej. Działania zakończyły się o godz. 6.40.

Oficjalna przyczyna pożaru nie jest jeszcze znana, ale są wstępne ustalenia.

- Prawdopodobnie to kominek w jednym z lokali był przyczyną pożaru - mówi w rozmowie z "Głosem" Joanna Konieczna.

Przyczyny pożaru bada prokuratura. Najważniejsza będzie opinia biegłego z zakresu pożarnictwa o przyczynie pożaru.

- Były oględziny na miejscu pożaru, ale za wcześnie na opinię. To wymaga około 2 -3 tygodni - mówi Monika Cruz z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.

Jedna z mieszkanek kamienicy mówi wprost: budowa kominka była bezprawna.

- Od wielu lat prawo zabrania posiadania w kamienicach dwóch rodzajów źródeł energetycznego spalania paliw. Naruszone zostały zasady bezpieczeństwa - mówi nam jedna z poszkodowanych.

Część ofiar do dziś nie może pozbierać się po traumatycznych przeżyciach. Mieszkania na poddaszu kamienicy są zniszczone. Ich remont wymaga sporego nakładu pieniędzy. Jedną ze zbiórek prowadzi Zespół Szkół Towarzystwa Salezjańskiego w Szczecinie. W pożarze ucierpiało mieszkanie jednej z nauczycielek.

- Jako społeczność szkolna pragniemy jej pomóc. Pani Asia jest bardzo dobrą, sympatyczną, pomocną osobą. Można na nią zawsze liczyć, ma wiele pomysłów. Ma bardzo dobre serce, pracuje w ośrodku dla dzieci z niepełnosprawnościami. Podchodzi do człowieka zawsze z sympatią i wyrozumiałością. Tym bardziej zasmuciła nas wiadomość o sytuacji, która ją dotknęła. Dlatego prosimy o wsparcie dla niej - czytamy w opisie zbiórki.