Wyrok w sprawie, jaką miastu założyła Agencja Mienia Wojskowego, zapadł wczoraj w Sądzie Okręgowym w Koszalinie. Jest nieprawomocny. Miasto zapowiada apelację.
Sprawa dotyczyła zwrotu części bonifikaty, jaką AMW udzieliła miastu 5 lat temu przy sprzedaży koszar przy ul. Jedności Narodowej. Konkretnie chodziło o część bonifikaty za grunty, które miasto odsprzedało potem prywatnym osobom. Na jednej z tych działek stoi dziś sklep Lidl.
Według AMW samorząd nie mógł sprzedać gruntów kupionych z bonifikatą przed upływem 10 lat od ich nabycia. Agencja powoływała się tu na ustawę o gospodarce nieruchomościami. Wyliczyła też, że należy się jej z powrotem 2,8 mln zł. Sąd podzielił to zdanie.
Co teraz? - Wystąpimy o pisemne uzasadnienie wyroku i będziemy mieli dwa tygodnie na apelację - powiedział nam Michał Kujaczyński, rzecznik Urzędu Miasta.
Umowę z AMW podpisywał poprzedni prezydent Kołobrzegu Henryk Bieńkowski. Kupione z bonifikatą grunty także wtedy zaczęto sprzedawać, a kontynuowały to obecne władze Kołobrzegu.
- Ale wtedy zupełnie inaczej rozumiano zapis "zadania własne gminy" - powiedział nam Henryk Bieńkowski. - Dla wszystkich było jasne, że skoro budujemy osiedle, to muszą tam być punkty usługowe, przychodnia czy żłobek. Teraz nagle Agencja Mienia Wojskowego przebudziła się i chcą ściągać daninę z gmin, które lepiej niż one poradziły sobie z zagospodarowaniem starych, zrujnowanych koszar.
W Agencji Mienia Wojskowego cieszą się z wyroku sądu. - Sąd postawił na rozsądek - stwierdziła Małgorzata Golińska, rzecznik prasowy AMW. - Myślę że zdecydował argument, że postępowanie gminy Kołobrzeg było niezgodne z ustawą o gospodarce nieruchomościami.
Jakby tego było mało, swoje trzy grosze dołożyła jeszcze Wojskowa Agencja Mieszkaniowa, od której miasto kupiło trzy działki przy ul. Mazowieckiej. WAM również wystąpił z żądaniem zwrotu bonifikaty. Miasto ma do stracenia kolejne 2,9 mln. Ta sprawa jednak jeszcze nie trafiła do sądu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?