Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kocik lepszy od... Kocika

dc
Zawodnik Nordei Marcin Kocik (z lewej) miał problemy nawet z przebiciem się przez blok Sławomira Gerymskiego.
Zawodnik Nordei Marcin Kocik (z lewej) miał problemy nawet z przebiciem się przez blok Sławomira Gerymskiego. Andrzej Szkocki
Cenne zwycięstwo odnieśli zamykający tabelę ekstraklasy siatkarze Morza. Byłoby ono cenniejsze, gdyby nie fakt, że wyprzedzające szczecinian zespoły w tabeli - PZU AZS Olsztyn oraz Skra Bełchatów - także wygrały swoje pojedynki.

NORDEA CZARNI RADOM - MORZE SZCZECIN 1:3 (21:25, 19:25, 25:21, 18:25)

NORDEA: Żygadło, Staniec, M. Kocik, Czajan, Nowik, Prygiel, Biliński (libero) oraz Pieczonka, Małecki.

MORZE: Gerymski, Wnuk, K. Kocik, Gierczyński, Jurkiewicz, Rybak, Cziszewski (libero) oraz Peciakowski, Olichwer, Grzesiowski.

Pierwszy set spotkania w Radomiu początkowo dobrze układał się dla Nordei. Po autowym ataku Radosława Rybaka gospodarze prowadzili 15:10. Przy stanie 19:16 dla miejscowych grający trener Morza Sławomir Gerymski ściągnął sam siebie z parkietu, wpuszczając na parkiet Michała Peciakowskiego. Młody dubler nie zawiódł - Morze wyrównało, a następnie objęło prowadzenie 23:20. Nie pograł sobie w końcówce tej partii as atutowy Nordei, Robert Prygiel. Na dodatek szczecinianie na czele z libero Adamem Cziszewskim bardzo dobrze przyjmowali zagrywkę rywali. Seta zakończył ładnym atakiem z krótkiej Wojciech Jurkiewicz.
- To był najważniejszy moment spotkania - stwierdził po meczu Gerymski. - Wygrywając końcówkę pierwszego seta przełamaliśmy się psychicznie. Uwierzyliśmy w siebie.
Drugi set to koncert Morza. Od remisu 9:9 szczecinianie wspaniale zagrywali (m.in. cztery asy) a na środku siatki rządzili Radosław Wnuk i Jurkiewicz. Przy serwisie Krzysztofa Gierczyńskiego Morze objęło prowadzenie 16:11 i już nie dało sobie wydrzeć zwycięstwa.
Chwila słabości nastąpiła w trzecim secie. Wyrównana walka trwała do stanu 12:12. Później gospodarze odskoczyli na 19:14. Szczecinianie imponowali później ambitną grą w polu, ale strat nie udało się już odrobić.
Na szczęście nas zespół nie zwątpił, że jest lepszy. I od początku czwartej partii objął prowadzenie. Dobrze serwował Jurkiewicz, nasi siatkarze nadal świetnie blokowali ataki Prygiela i prowadzili 15:10. Sami nie mylili się w ataku: skrzydłowi Rybak, Kocik oraz Gierczyński doprowadzali do rozpaczy rywali. Ostatni punkt zdobył Krzysztof Kocik potwierdzając, że tego dnia był znacznie lepszy od grającego w Nordei Marcina Kocika.
W kolejnym meczu Morze podejmie u siebie przedostatni w tabeli PZU AZS Olsztyn.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński