Wczoraj "uroczyście" zamknięto wysypisko dla odpadów komunalnych. Ostatnia wożąca je śmieciarka odjechała stamtąd w piątek. Grupa mieszkańców przyszła wczoraj pod bramę wysypiska z wielką styropianową kłódką.
- To wożenie już dawno powinno się skończyć - uważa Bronisław Maciuszko, mieszkaniec. - Dobrze, że zamknęli, bo może nie będzie śmierdziało. Ja jestem wiekowy i nie sądzę, żebym dożył, że na tych hałdach jakieś drzewko urośnie.
Do Klucza mają teraz trafiać jedynie odpady gabarytowe. Będzie też zwożony gruz i ziemia do dociążenia i rekultywowania zamkniętych kwater.
- Nie wiadomo, czy możemy mieć spokój i pewność, że śmieci nie będą już wozić choć niby kłódki pokazali - uważa mieszkaniec.
Niepewność pojawiła się jeszcze w trakcie zamykania bramy.
- Był incydent podczas zamykania, bo przyjechał wóz z gabarytami. Został cofnięty - mówi wiceprezydent Andrzej Grabiec. - Ziemia, drobny gruz budowlany i gabaryty odbierane od mieszkańców będą tam jeszcze trafiały. Na typowe komunalne odpady jest absolutny szlaban.
Śmieci od drobnych przewoźników trafiają teraz do Leśna Górnego, niektóre firmy jeżdżą m.in. do Smolęcina.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?