Dąbrowianie w tym sezonie prezentowali świetną formę na wyjazdach, dlatego kluczowe było od początku narzucenie własnego stylu gry. Wilki Morskie mocno rozpoczęły od prowadzenia 7:0, a najaktywniejsi byli Łukasz Diduszko oraz Martynas Paliukenas. Po pierwszej kwarcie gospodarze prowadzili dosyć pewnie 25:19, choć w pewnym momencie różnica wynosiła aż 12 punktów.
W drugiej części King zagrał prawdziwy koncert. Dobra defensywa napędzała szybkie ataki. Pewną rękę mieli Jakub Schenk i Paweł Kikowski, a goście kompletnie nie mogli wstrzelić się z dystansu. Trafili zaledwie 1 z 10 rzutów, a Wilki swoją konsekwencją w grze "zabiły" ten mecz już do przerwy, prowadząc 55:32. Trzeba przyznać, że to spotkanie nie wyglądało na pojedynek dwóch równorzędnych drużyn walczących o play-off.
Najważniejsze po zmianie stron było dla Wilków, aby udało się utrzymać tempo oraz koncentrację, bo to często było bolączką szczecińskiego zespołu. Tym razem King nie dopuścił, aby rywal wziął się za odrabianie strat. Goście starali się podwajać, ale Wilki Morskie dobrze dzieliły się piłką. W ataku MKS nie zawodzili jedynie Cleveland Melvin oraz Mathieu Wojciechowski, ale to było za mało. Bardzo dobrą kwartę rozegrał Kikowski i przed ostatnią częścią meczu King prowadził 78:55.
Kibice zgromadzeni w Netto Arenie docenili dobrą formę Wilków w ostatnich tygodniach i skandowali głośno "Łukasz Biela, Łukasz Biela". Zawodnicy odpowiedzieli coraz to efektowniejszymi akcjami. King potrzebował pewnej wygranej na najważniejszą część sezonu, która zbliża się wielkimi krokami. Ostatecznie King wygrał 99:84 i awansował na 6. miejsce w tabeli.
Następne spotkanie na pewno będzie bardziej wymagające. W czwartek (g. 18) King zagra we własnej hali ze Stelmetem Zielona Góra.
King Szczecin - MKS Dąbrowa Górnicza 99:84(25:19, 30:13, 23:23, 21:29)
King: Kikowski 25, Schenk 12, Paliukenas 12, Watts 12, Bartosz 11, Diduszko 9, Wilczek 7, Jogela 6, Sajus 4, Williams 1, Majcherek 0.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?