- Przejechałem skrzyżowanie Sczanieckiej i Emilii Plater w kierunku Polic, i o mało nie spowodowałem wypadku - mówi wściekły kierowca osobowego volkswagena. - Lewy pas nagle się zwęża, i byłem zmuszony zajechać drogę jadącemu prawym. Tylko refleks i umiejętności uratowały mnie przed kolizją. Ale słyszałem pisk opon i hamowanie innych kierowców.
Nasz rozmówca ze zdziwieniem stwierdza, iż wcześniej nie było żadnej informacji o tym, że jeden pas ruchu po prostu znika. Wystarczyło postawić odpowiedni znak ostrzegawczy.
Kierowcy są zaskoczeni, ponieważ remontowana jest jezdnia w kierunku centrum. A zajęto pas ruchu w kierunku przeciwnym.
Jadący właśnie do centrum też się skarżą. Bo powinni być wcześniej poinformowani, iż nie będą mogli przejechać fragmentem Sczanieckiej.
- Jechałem za autobusem - mówi kierowca skody octavii. - Nagle zatrzymuje mnie policja i wlepia mi mandat oraz punkty karne. Za to, że wjechałem, a jest zakaz. Tłumaczyłem, że autobus zasłonił mi znak. Nie pomogło.
Remont ulicy potrwa do końca roku. Może warto poprawić oznakowanie, by nie wprowadzać w błąd kierowców?
Marta Kwiecień-Zwierzyńska zapewniła nas, iż przekaże uwagi kierowców osobom odpowiedzialnym za organizację ruchu. Czekamy na efekty.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?