Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kibice Pogoni chyba nie stęsknili się za ekstraklasą

(dv)
Trybuny stadionu przy ul. Twardowskiego w poniedziałek świeciły pustkami.
Trybuny stadionu przy ul. Twardowskiego w poniedziałek świeciły pustkami. Andrzej Szkocki
- Jeżeli na mecz z mistrzem Polski przychodzi 5 tys. ludzi, to coś jest nie tak. Widocznie kibice nie tęsknili za Pogonią w ekstraklasie - twierdzi Grzegorz Smolny, wiceprezes klubu.

Słaby to był mecz w wykonaniu Pogoni. Nie będzie przesadą stwierdzenie, że najsłabszy w ekstraklasie w ciągu ostatnich pięciu lat. Podstaw do zwolnienia Skowronka na chwilę obecną jednak nie ma żadnych. Kibice, Smolny (my także) cenią trenera za styl gry zespołu, który dotychczas był bardzo dobry. Nie wyszło jednak w meczu ze Śląskiem. Idiotyczne bramki.

- Bardzo słaba pierwsza połowa. W drugiej zagraliśmy dobre 20 minut i potem strata dwóch idiotycznych bramek - ocenia mecz Smolny. - Mimo trzech porażek, w dwóch poprzednich spotkaniach pokazaliśmy ciekawą piłkę. Grając z Koroną nie byliśmy gorszym zespołem, a momentami nawet lepszym. Porażki są wliczone w sport, ale wczoraj rzeczywiście graliśmy słabo - dodaje wiceprezes, który nie chce w sposób negatywny wypowiadać się na temat gry poszczególnych zawodników.

- Na oceny przyjdzie czasu po zakończeniu rundy, ewentualnie po sezonie - kwituje. A do jej końca pozostało niewiele spotkań, a im bliżej świąt, tym częściej mówi się o potencjalnych wzmocnieniach. Zdaniem odpowiedzialnego za transfery w klubie, zdecydowanie za wcześnie na takie informacje.

- Nie mogę mówić teraz o takich rzeczach. Nie wiem jeszcze co zrobimy na zakończenie rundy. Musimy przypatrywać się grze i dokonać analizy po zakończeniu rundy. Mamy jeszcze pięć kolejek. Przypomnę, że Noll, który był bardzo krytykowany przez media, zagrał bardzo dobrze z Koroną i Ślaskiem. Także z ferowaniem wyroków należy się wstrzymać do końca rundy - stwierdza Smolny. Porażce ze Śląskiem towarzyszył smutny widok trybun i zasiadających na nich kibiców.

- Jeżeli na mecz z mistrzem Polski przychodzi 5 tys. ludzi, to coś jest nie tak. Widocznie kibice nie tęsknili za Pogonią w ekstraklasie - ironicznie wypowiada się Smolny.

Coś w tym jest, bo w porównaniu do meczu z Legią Warszawa, z trybun wyparowało 10 tys. widzów. A spora część tych, która pojawiła się na meczu ze Śląskiem, zaczęła opuszczać trybuny po stracie bramki. Byli tacy, co uciekali ze stadionu już w 80 minucie! Transfery? Tym składem Portowcy nie powinni mieć problemów z bezpiecznym utrzymaniem się w tabeli, ale jeżeli w kolejnym sezonie chcemy być jeszcze mocniejsi i stawiać przed sobą wyższe cele, to niezbędne są transfery do klubu w najbliższym okienku transferowym.

- Zawsze powtarzam, że wzmocnienia wymagają pieniędzy, a obecnie mamy kryzys. Dużo pieniędzy i zdrowia kosztował nas awans do ekstraklasy - mówi Smolny. - To jest pierwszy rok w którym gramy o utrzymanie. Dziwię się całej tej histerii. Jesteśmy na jedenastym, bezpiecznym miejscu. Przed nami jeszcze 20 kolejek i gramy o utrzymanie. Poza wczorajszą bardzo słabą połową, gramy taki futbol na jaki nas stać - zakończył Smolny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński