Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kamienica przy Nocznickiego - nowe fakty. Na pomoc przybyła Fundacja Lex Nostra

mdr
Pierwszy z prawej Maciej Lisowski, dyrektor Fundacji Promocji  Mediacji i Edukacji Prawnej Lex Nostra, która przybyła mieszkańcom na pomoc.
Pierwszy z prawej Maciej Lisowski, dyrektor Fundacji Promocji Mediacji i Edukacji Prawnej Lex Nostra, która przybyła mieszkańcom na pomoc.
Do prokuratury trafiło zawiadomienie o podejrzeniu popełnieniu przestępstwa. W ten sposób dziś ponownie wróciła sprawa mieszkańców kamienicy przy ulicy Nocznickiego, która została przez syndyka masy upałościowej stoczni sprzedana prywatnej osobie.

- Zachodzi podejrzenie popełnienia przestępstwa przez osoby publiczne - mówi Maciej Lisowski, dyrektor Fundacji Promocji Mediacji i Edukacji Prawnej Lex Nostra z Warszawy, która podjęła się pomóc mieszkańcom w ich walce o mieszkania. - Osoby publiczne, to urzędnicy i syndyk.

Pierwsza sprawa z powództwa nowego właściciela, który chce wyeksmitować mieszkańców, odbędzie się dzień po wyborach.

- Mieszkańcy nadal mają umowy z miastem o płacenie czynszów - mówi Lisowski.- Miasto nie przekazało właścicielowi kont, na które spływają opłaty czynszowe, a mieszkańcy nadal płacą na rzecz miasta. Właściciel zaś domaga się, by opłaty były kierowane na jego konto. Nikt mieszkańcom kamienicy przy ulicy Nocznickiego nie wypowiedział do tej pory umów.

- Miasto nadal nakazuje nam opłacanie czynszów na jego konto - dodaje Joanna Rutkowska, pełnomocnik mieszkańców.

Mieszkańcy podkreślają, że do tej pory właściciel nie spotkał się z nimi. Podniósł za to czynsze i zagroził, że wyeksmituje wszystkich, którzy mu nie płacą.

- Najdziwniejsze w tej sprawie jest dotychczasowe postępowanie miasta w trakcie przed sprzedażą tych mieszkań - wyjaśnia Lisowski. - Jeszcze przed przetargiem miasto ujawniło, ile chce zapłacić za wykup kamienicy. Prywatny właściciel mając tę wiedzę podczas przetargu dał nieco więcej i tym samym stał się właścicielem kamienicy. To też powinna wnikliwie zbadać prokuratura.

Właściciel złożył już wnioski o eksmisję wobec 6 mieszkańców. Pierwsza rozprawa odbędzie się 22 listopada.

- Cały czas postępowanie miasta budzi nasze wątpliwości - mówi Albin Noga, mieszkaniec kamienicy. - Do tej pory tego nie mówiłem, ale dziś z pełną odpowiedzialnością za słowa przypomnę, co usłyszeliśmy na jednym ze spotkań z wiceprezydentem Beniaminem Chochulskim. Powiedział nam wprost, że miasto nie ma na nas żadnego zarobku. Trzasnął pięścią w stół i dodał, że "kładzie na nas pałę".

- Nowy właściciel próbuje nas cały czas zastraszać - dodają inni.- Nawet za wywieszone flagi kazał płacić traktując je jako reklamy.

Miasto ze swej strony próbuje unieważnić przetarg. Zwróciło się m.in. do sędziego komisarza w tej sprawie. Otrzymało odpowiedź, że syndyk miał prawo sprzedać kamienicę w trybie bezprzetargowym, o co miasto zabiegało u syndyka. Ten zaś cały czas twierdził, że nie miał takiego prawa i dlatego kamienicę kupił prywatny inwestor, który w przetargu dał nieco więcej od miasta czyli ok. 750 tys. zł.

Kamienica przy Nocznickiego - nowe fakty. Na pomoc przybyła Fundacja Lex Nostra

Mieszkańcy kamienicy ponownie oflagowali swój budynek.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński