Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Już się tak nie opłaca

Ewa Koszur, 21 marca 2005 r.
Coraz rzadziej jeździmy do Niemiec na zakupy, nawet te przedświąteczne. Ale od dwóch miesięcy coraz rzadziej także do nas przyjeżdżają nasi sasiedzi zza zachodniej granicy.

- Już się im tak nie opłaca - twierdzą sprzedawcy na rynku turzyńskim. - Za jedno euro dostają teraz tylko 3 zł. To o jedną czwartą mniej niż jeszcze pół roku temu.

Dla Polaków taniej

Za to dla Polaków zakupy w Niemczech są teraz tańsze.

- Ale u nas teraz jest coraz większy wybór i właściwie nie ma już po co jechać do Niemiec na zakupy - tłumaczy Barbara Prażyńska. - Ja i tak jadę, bo lubię tamtejszą kiełbasę i kupuje ją sobie na święta, ale to mój kaprys.

Co prawda nadal opłaca się kupić sprzęt sportowy, nawet sprzęt RTV i AGD, ale nie są to już duże różnice.

Co z winem

Nawet wino, tak chętnie kupowane przez Polaków w Niemczech, coraz częściej za podobną cenę można dostać w polskich sklepach.

- Podobnej jakości wino chilijskie w sklepach Netto czy Lidlu kupuję za 8-9 zł, nawet czasami za 6 zł. W Niemczech są po 3, 4 euro - twierdzi Paweł Szymaniak miłośnik czerwonego wytrawnego wina.

- Od dwóch miesięcy mamy średnio o 40 proc. mniej klientów z Niemiec - mówi ekspedientka na jednej ze stacji benzynowej w Szczecinie. - Ale to przez naszą mocną złotówkę - dodaje i na potwierdzenie pokazuje wykaz cen litra benzyny "95" w Niemczech, która obecnie w przeliczeniu na złotówki kosztuje 4 zł, a w Polsce na granicy średnio 3,7 zł. Różnica więc wynosi zaledwie 30 groszy (w ubiegłym roku była to różnica 1 zł).

Nawet 40 proc. mniej

Nawet właściciele kantorów są lekko rozżaleni.

- Od dwóch miesięcy mam przeciętnie o 40 proc. klientów mniej - przyznaje Janek K. z kantoru przy przejściu w Rosówku. - I trudno się dziwić.

Jeszcze parę miesięcy temu za 100 euro dostawali 490 zł, teraz jedynie trochę ponad 380 zł.

Były podwyżki

Jednocześnie podrożały w Polsce właśnie te towary, które kupowane były najchętniej przez Niemców. Zdrożały papierosy (teraz w Polsce kosztują około 2 euro), droższe też są banany (w niemieckich hurtowniach można już kupić kilogram bananów o złotówkę taniej niż w sklepach w Polsce).

Zdecydowanie droższe jest też mięso. Tak chętnie kupowana przez Niemców polska wołowina, nadal u nas jest tańsza, ale już nie o tyle (60 zł kilogram wołowiny w Polsce, 20 euro kilogram wołowiny w Niemczech).

Puste targowiska

Najbardziej zmniejszony ruch przygraniczny odczuły targowiska i bazary przy granicy, ale w miastach też coraz mniej jest w weekendy kupujacych turystów z Niemiec.

- W sobotę i niedzielę sprzedawałam po 20 sztang papierosów Marlboro - przyznaje Halina Sz. z rynku Pogodno. - Tak duże ilosci kupowali u mnie przede wszystkim obcokrajowcy. Polacy kupują mniej bo mają mnie niemal pod ręką.

Z okazji świąt

Pan Zdzisław z targowiska Manhattan zastanawia się, czy nie zwolnić jednej ze swoich pracownic. Już tyle nie zarabia, bo zdecydowanie mniej sprzedaje.

- Wczesniej kupowali Niemcy, ale gdzieś od dwóch miesięcy przyjeżdżaja do nas rzadzej. Już nie potrzebuję sprzedawczyni z językiem niemieckim. Ona jest droższa, chyba będę ją musiał zwolnić - mówi. - Ale po świętach - dodaje zaraz, bo właśnie z okazji zbliżających się świąt wielkanocnych spodziewa się w tym tygodniu wiekszego ruchu na targowisku. Także sąsiadów zza Odry.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński