Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Justyna Kowalczyk: jestem teraz najlepsza na świecie

NOTOWAŁ TOMASZ LEYKO, NOWINY
Justyna Kowalczyk podczas uroczystego powitania na Okęciu.
Justyna Kowalczyk podczas uroczystego powitania na Okęciu. Fot. TN, Nowiny
Rozmowa z Justyną Kowalczyk, mistrzynią olimpijską, potrójną medalistką igrzysk olimpijskich w Vancouver. Biegaczka wróciła już z Kanady do domu.

- Chyba z radością wróciła pani do Polski?
- Wracam z radością sportową.

- Czy organizacja biegów w Vancouver była dobra?
- Jeżeli druga zawodniczka świata wywraca się przed biegiem i łamie żebra, nie może startować dalej i być może nie będzie już w tym sezonie biegać, to znaczy, że te trasy były niebezpieczne. Przecież ona wie, jak się biega. Wypadek Majdić trochę zmienił myślenie organizatorów.

- Jak ocenisz wkład serwismenów w te sukcesy?
- To są najlepsi serwismeni na świecie, bo ja jestem najlepsza na świecie, trenera również mam najlepszego.

- Czy dyskusja o astmie u biegaczek już się zakończyła?
- Sprawa się dopiero zaczęła. Mam nadzieję, że będzie rozpatrywana. To nie jest normalne, żeby 90 procent sportowców było chorych. Jeżeli ktoś twierdzi, że leki, które są na listach dopingowych nic nie dają, to ja nie rozumiem tych list.

- Większość ludzi w Polsce woli zjeżdżać na nartach niż biegać. Czy po pani sukcesach to się zmieni?
- Ja mam nadzieję, że Polacy ruszą się do jakichkolwiek sportów. Wszystko jedno, czy to będą zjazdówki,
biegówki, rower czy pływanie. Oby po prostu zaczęli się więcej ruszać. No wiadomo, jeżeli wybiorą biegówki będę szczęśliwa podwójnie. To znakomity sposób i na zbędny tłuszczyk i na stresy.

- Będzie w Polsce "Justynomania"?
- Ja mam sporo pracy, jestem trzysta dni w roku poza domem. Myślę, że mnie to ominie i nie będzie to bardzo odczuwalne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński