Problem w tym, jak rozpoznać naprawdę dobrego glazurnika? Bo chętnych do podjęcia się wykończenia kuchni czy łazienki znaleźć nietrudno. Kto poleci fachowca?
Po kontakt do dobrego glazurnika można się zwrócić do: znajomych, sklepów i hurtowni z glazurą i terakotą, cechów rzemiosł budowlanych, firm zajmujących się projektowaniem i urządzaniem wnętrz. Wiele kontaktów - choć już bez rekomendacji - znaleźć można w Panoramie Firm i lokalnej prasie.
Najpewniejszy jest kontakt uzyskany od znajomych zadowolonych z usług fachowca, ale jeszcze lepiej, gdy sami obejrzymy wykończone przez niego pomieszczenia, i to po kilku latach eksploatacji. Możemy mieć bowiem inne od znajomych wymagania. Nawet, gdy usługodawca jest przez kogoś polecany, nie warto rezygnować z nadzoru, bo firma sprzed roku czy dwóch mogła się zmienić.
O co pytać glazurnika?
Wybranemu fachowcowi warto zadać kilka pytań. Jeśli uzyskasz odpowiedź twierdzącą, postaw plus, jeśli przeczącą- minus. Oto one:
- Czy udzieli nam pisemnej gwarancji na swoją robotę (w Polsce nie ma tradycji udzielania gwarancji na usługi rzemieślnicze, warto jednak to zmienić)?.
- Czy mógłby pokazać wykonaną przez siebie robotę u poprzednich klientów (poszukiwani fachowcy prowadzą często kilka robót równocześnie, które mogą bez problemów zaprezentować)?
- Czy sam będzie kupował materiały - zaprawy, listwy, itp. (jeśli to my kupujemy i dowozimy materiały, usługa powinna być tańsza)?
- Na jaki klej woli kleić - dobry fachowiec zna właściwości klejów i wie, które są lepsze, a które gorsze? Jeśli więc poda firmę lub dwie - postaw plus, jeśli powie, że wszystko jedno - minus.
- Czy ma doświadczenia z układaniem płytek na konkretnym podłożu, które mamy do wykończenia - na przykład na płytach gipsowo-kartonowych, bloczkach z betonu komórkowego, płytach drewnopochodnych, starych okładzinach, tarasach, balkonach lub innych nawierzchniach narażonych na czynniki zewnętrzne, na posadzkach z ogrzewaniem podłogowym (różne podłoża wymagają różnych technik przygotowawczych i użycia różnych materiałów).
- Czy przygotuje podłoże, to znaczy: skuje, oczyści, wyrówna, zagruntuje (to glazurnik, a nie klient, powinien wiedzieć, jak przygotować konkretne podłoże. Jeśli więc powie: "Gdy będzie trzeba" - postaw plus; jeśli powie "Jak klient sobie życzy" - minus).
- Czy pracował za granicą przy podobnych robotach (to dobra rekomendacja, bo zachodnie wymagania jakościowe to szkoła dobrej roboty).
Podsumuj wszystkie plusy i minusy. Jeśli plusów będzie mniej niż 5 - zatrudniamy glazurnika na własne ryzyko; gdy 7 - mamy fachowca, o jakiego nam chodziło.
Jak wypróbować fachowca?
Jeżeli kandydatowi mogliśmy przyznać więcej plusów niż minusów, a nie mogliśmy obejrzeć jego poprzedniej roboty, warto powierzyć mu do wykończenia jakieś niewielkie, mało reprezentacyjne pomieszczenie, na przykład składzik, kotłownię lub pomieszczenie gospodarcze.
Dobrze, gdy są w nim różne utrudnienia. Następnie omawiamy wszystkie szczegóły: co ma być oklejone, w jakim układzie, jaka ma być grubość spoin, jaki klej, czym mają być wypełnione spoiny.
Dobrze jest sprawdzić robotę kilka razy, a przynajmniej: i przed ostatecznym wypełnieniem spoin, i po całkowitym wykończeniu pomieszczenia. Po ułożeniu wszystkich płytek, kiedy już można wejść do pomieszczenia, ale spoiny nie są jeszcze wypełnione, należy zwrócić uwagę na następujące szczegóły:
- czy powierzchnia posadzki jest równa - w tym celu najlepiej oświetlić tuż nad jej powierzchnią poziomym snopem światła, który uwidoczni wszelkie nierówności (każda wystająca czy zagłębiona płytka da wyraźny cień); można też sprawdzić poziom podłogi długą równą łatą czy spoiny posadzki biegną równymi liniami widocznymi od wejścia
- czy spoiny na ścianach biegną poziomo i pionowo (sprawdzić to można poziomnic czy w obrębie posadzki i w obrębie ścian spoiny są jednakowej grubości.
Bywa, że nawet kosztowne płytki "nie trzymają wymiarów", na co glazurnik nie ma wpływu. Powinien jednak posegregować płytki i po odrzuceniu przekoszonych (w kształcie rombu, a nie kwadratu) oraz zwichrowanych - ułożyć w widocznych miejscach płytki najlepsze, a te nieznacznie gorsze - w mniej widocznych
- czy spoiny nie są wypełnione klejem (między płytkami powinno być miejsce na zaprawę do spoin).
Podsumowanie
Po całkowitym wykończeniu pomieszczenia sprawdzamy:
- dokładność wypełnienia spoin (nie powinny być ani zbyt wklęsłe, ani przepełnione zaprawą do spoin)
- czy styki z innymi powierzchniami estetyczne
- czy na płytkach nie widać śladów zaprawy (to glazurnik powinien zastosować odpowiedni preparat czyszczący)
- czy pomieszczenie jest sprzątnięte
- czy udostępnione przez nas naczynia i sprzęty używane do robót są wyczyszczone i wymyte, a pozostałości zebrane lub wywiezione.
Jeśli ocena wypadła dla naszego fachowca korzystnie, można umawiać się na dalsze roboty.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?