Jak poprawić stan komunikacji miejskiej? Ciąć koszty, prywatyzować i zrezygnować z biletów. Taki jest pomysł partii KORWiN

W czasie spotkania politycy zaproponowali mocne zaciskanie pasa i sięgnięcie do rezerw.

- Przez złe zarządzanie oraz stale rosnącą inflację Szczecin zbliża się do niewypłacalności. Musimy więc szukać oszczędności. Możemy znaleźć je w ograniczeniu wydatków na ciągle nierentowne spółki miejskie, częściowo prywatyzować lub uzyskać dochód z wynajmu zasobów, jakie posiadają przykładowo place, garaże lub inny sprzęt - uważa Radosław Gardziński, sekretarzem partii KORWiN w Szczecinie.

- Dobrym pomysłem również byłoby sprywatyzowanie roweru miejskiego, który jak szacowali radni powinien kosztować wszystkich szczecinian 500 000 zł na rok 2021, a kosztował 2,4 miliona złotych. W tym roku szacuje się, że będzie to 800 000 złotych. Jak widać ta kwota jest już nierealna. Kolejną studnią bez dna jest Filharmonia Szczecińska. Dotacja, jaką miasto przewiduje w tym roku to 13 700 000 zł, a dochód jaki osiągnęła filharmonia w poprzednim roku to tylko 2,3 miliona złotych. Tutaj już mielibyśmy 13 milionów oszczędności, gdyby Filharmonia potrafiła się sama utrzymać. Dodatkowy dochód Filharmonii można by było zwiększyć, zagospodarowując teren znajdujący się za budynkiem, ale nie na koczowisko z leżakami, lecz na dobry lokal z muzyką na żywo jakich jest wiele na przykład w Wiedniu czy w Paryżu.

Oszczędności można szukać w budżecie miasta.

- Rezerwa ogólna na ten rok wzrosła z 1,6 miliona do 18,9 mln złotych. Rezerwa na wynagrodzenia w jednostkach organizacyjnych wzrosła z 0 zł aż do 20 milionów złotych. Kolejna rezerwa na nagrody jubileuszowe wzrosła z 3 milionów aż do 21,7 miliona. Czy jest to dobry czas na wydawanie tylu pieniędzy na nagrodę? Wątpię - komentuje Radosław Gardziński.

Kolejny pomysł partii Korwin to urynkowienie usług przewozowych.

- Komunikacja miejska powinna zostać w większym stopniu urynkowiona. Miasto powinno szukać współpracy z prywatną firmą, która mogłaby świadczyć usługi komunikacyjne - uważa Kuba Andrzejewski z partii KORWiN. - Podobne rozwiązania są stosowane w innych polskich miastach: Warszawie, Krakowie czy też Wrocławiu. Prywatne firmy muszą działać komercyjnie, dlatego też, aby osiągnąć zysk, muszą lepiej dysponować swoimi środkami. W Szczecinie mamy problem z niedoborem kierowców autobusów.

Prywatny operator mógłby lepiej ich rekrutować, co pokazują właśnie przykłady innych miast i oferować też lepsze warunki. Ponadto autobusy w miastach, gdzie są prywatni operatorzy, często są lepsze technicznie i o wiele wygodniejsze. Kolejna propozycja to zezwolenie na działalność prywatnym firmom przewozowym, które we współpracy z miastem świadczyłyby usługi przewozowe, korzystając z sieci miejskich przystanków.

- Tutaj lokalnym przykładem jest Zakopane, gdzie jest pełno takich małych firm świadczących przewóz osób - dodaje Kuba Andrzejewski.

Zdaniem działaczy należałoby też zmniejszyć koszty administracji i utworzyć jeden zarząd spółek komunikacyjnych. Działacze Korwin popierają również bezpłatną komunikację.

- Jeżeli ktoś ma płacić bardzo niską kwotę, która tak naprawdę nie pozwala na utrzymanie spółek przewozowych, to może lepiej płacić to bezpośrednio z pieniędzy miejskich i zmniejszyć administrację i tutaj szukać oszczędności - mówi Kuba Andrzejewski.