MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jak mąż zmienił żonie fryzurę

Mariusz Parkitny, 7 sierpnia 2006 r.
Niecodzienny proces przed sądem w Kamieniu Pomorskim. Na ławie oskarżonych zasiądzie mężczyzna oskarżony o obcięcie włosów swojej żonie. Twierdzi, że zrobił to, aby uchronić ją przed złym towarzystwem.

Prokuratura zakończyła właśnie dochodzenie w tej sprawie. Uważa, że 34-letni Jarosław D. znęcał się nad żoną Iwoną. Oboje są młodym małżeństwem z Międzyzdrojów. Według kobiety, od kilkunastu miesięcy mąż znęcał się nad nią. Miał ją bić, szarpać za włosy i zmuszać, aby mówiła sama na siebie wulgarne słowa. Przez dłuższy czas kobieta nie zawiadamiała policji, ani lekarza. Powiadomiła jedynie Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie w Międzyzdrojach. Bliskim tłumaczyła, że ślady na ciele, to wynik upadków i uderzeń o meble. Potem wyprowadziła się do matki.

Zmowę milczenia przerwało dopiero zdarzenie z połowy stycznia tego roku. Iwona D. razem ze swoją siostrą były na dyskotece w Goleniowie. Tam ukradziono im dokumenty i pieniądze. Do Międzyzdrojów wracały pociągiem na "gapę". W Wysokiej Kamieńskiej konduktor kazał im wysiąść. Iwona D. zadzwoniła po męża. Ten przyjechał po kobiety samochodem. Według żony, mąż zaczął ją bić, siłą wyciągnął z auta i przewrócił na ziemię. Siadł na niej okrakiem i zaczął grozić nożem. Potem obciął jej włosy. Według prokuratury, pobił też szwagierkę. Od utraty włosów uchroniły ją błagalne prośby.

Obdukcja lekarska wykazała, że Iwona D. miała stłuczoną głowę, a jej siostra - plecy. Dzień później żona zawiadomiła policję o zachowaniu męża.

Jarosław D. nie przyznał się do winy. Twierdzi, że często kłócił się z żoną, bo wpadła w "złe towarzystwo" i próbował ją z tego wyciągnąć. Rozmowy kończyły się awanturami, ale bez rękoczynów. Potwierdził, że obciął jej włosy, aby nie chodziła na dyskoteki.

Oskarżony nie był wcześniej karany.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński