Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jaga i Pogoń przynudzały. "To był trudny do oglądania mecz"

(paz)
- To był po prostu twardy mecz, w którym było mało sytuacji, za to dużo dobrej gry w obronie - podsumował Michniewicz.
- To był po prostu twardy mecz, w którym było mało sytuacji, za to dużo dobrej gry w obronie - podsumował Michniewicz. Andrzej Szkocki
Po meczu Jagiellonia Białystok - Pogoń Szczecin (0:0) powiedzieli:

Michał Probierz, trener Jagiellonii:

Myślę, że był to dla kibiców trudny mecz do oglądania. Spotkanie było rozegrane dobrze taktycznie. W Pogoni gra obronna jest na wysokim poziomie. Z takim rywalem, gdy ma się "pół sytuacji", to trzeba to wykorzystywać. Musimy popracować nad Fiodorem Cernychem, bo po raz kolejny nie wykorzystuje okazji, którą sobie wypracował. Po przerwie zabrakło nam z kolei konsekwencji. Mieliśmy kłopoty z grą atakiem pozycyjnym, po jednej z naszych akcji nadzieliśmy się na kontratak. Cieszę się, że dobre zmiany dali Alvarinho oraz Mystkowski. Liczymy też mocno na Mackiewicza i Świderskiego, którzy obecnie są kontuzjowani.

Czesław Michniewicz, trener Pogoni Szczecin:

Trochę się w Białymstoku pozmieniało. Jest piękny stadion - gratuluję i zazdroszczę.

Trudny mecz za nami. Przeanalizowaliśmy spotkania Jagiellonii ze Śląskiem i z Lechem Poznań. Szczególnie ostatni mecz był wzorcowy pod względem piłkarskim, zaangażowania i dyscypliny. Wiedzieliśmy, że aby walczyć z Jagiellonią, musimy podjąć rękawicę i spróbować wygrać bezpośrednie starcia z Góralskim i Grzybem.

W spotkaniu było wiele przerwanych akcji, ale nie wynikało to ze złośliwości. To był po prostu twardy mecz, w którym było mało sytuacji, za to dużo dobrej gry w obronie. Myślę, że po spotkaniu w obu szatniach jest niedosyt. Dwa punkty więcej szeroko otworzyłoby nam wrota do górnej ósemki. Z kolei rywalowi dałyby doskoczenie do grupy pościgowej.

Czasu na przygotowania do następnego spotkania nie ma dużo. Na szczęście udało nam się bardzo płynnie zorganizować podróż. Wracamy autokarem do Warszawy, nocujemy, a już jutro po południu samolotem lecimy do Szczecina i zdążymy jeszcze odbyć trening. Wierzę, że to wszystko pozwoli nam jeszcze lepiej przygotować się do spotkania z Ruchem. Będzie to mecz, którego stawką dla nas będzie matematyczne zapewnienie sobie "ósemki".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński