II Manifa Równości w Szczecinie [zdjęcia, wideo]

Na pl. Grunwaldzkim zgromadziło się około 40 manifestantów. W tym roku uczestnicy drugiej Manify Równości w Szczecinie wznosili hasła: Wolność, równość, świeckość". Do udziału zapraszali przedstawiciele Federacji Młodych Socjaldemokratów, Zieloni, RP, Stowarzyszenie Dni Różnorodności, ORAL i Trans-fuzja.

Pojawił się m.in. z córeczką Piotr Kęsik, radny miejski (SLD).
- Jestem z wami - powiedział. - Mi także nie podoba się, że krępuje się waszą wolność, nie możecie swobodnie mówić, co czujecie. Ale nie poddawajcie się!

Nie zawiodła Ewa Koś, radna sejmiku, szefowa Zielnych 2004 w Szczecinie.
- Kobiety walczą o swoje prawa od ponad 100 lat - stwierdziła. - Jest lepiej, ale nie jest dobrze. Mężczyźni godzą się, byśmy zajmowały się domem, zakupami, gotowaniem, tym wszystkim co jest im niewygodne. Niechętnie oddają nam władzę, nie widzą nas na wysokich stanowiskach, w polityce. Chcemy równości takiej, jak jest w Europie. Domagamy się przestrzegania Europejskiej Karty Równości.

Organizatorzy manifestacji wręczyli radnym, jako przedstawicielom władzy samorządowej, Dekalog świeckiego państwa. Po czym ruszyli w kierunku pl. Orła Białego.

Policja obawiała się konfrontacji dlatego trasa marszu, po konsultacjach z organizatorami, została zmieniona w ostatniej chwili. Pod urzędem bowiem, na kontrmanifestacji zebrali się narodowcy. Ich hasło brzmiało" Szczecin w obronie rodziny".

Zwieńczeniem manifestacji równości było ogłoszenie niebieskich i czerwonych kartek. Pierwsze są wyróżnieniem dla osób, które swoją postawą, działaniami wpisują się w szerzenie ideałów równości, wolności.

Niebieskie kartki przyznano Jolancie Niemcewicz, twórczyni Muzeum Pamięci Narodowej Kobiet Polskich z siedzibą w Szczecinie, Danucie Rodziewicz, dyrektorce IV LO w Szczecinie oraz Januszowi Palikotowi za lansowanie polityków o odmiennych poglądach i orientacjach seksualnych.

Czerwoną kartkę przyznano Tomaszowi Terlikowskiemu - uosobieniu antytolerancji. Dwie kolejne czerwone kartki przypadły Elżbiecie Masojć, szefowej szczecińskiej oświaty i Krzysztofowi Sosce, zastępcy prezydenta miasta. Zarzucono im skłócenie środowisk szkolnych i pozorowanie konsultacji społecznych dotyczących reorganizacji systemu przedszkoli i szkół.