Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Honor "żółtodzioba"

Krzysztof Dziedzic
Dobry rozgrywający, słaby trener - już czas, aby Sławomir Gerymski zajął się tylko rozgrywaniem.
Dobry rozgrywający, słaby trener - już czas, aby Sławomir Gerymski zajął się tylko rozgrywaniem. Marek Biczyk
Siatkarze Morza Szczecin zajmują ostatnie miejsce w tabeli ekstraklasy. Dlaczego tak słabo grają? W Morzu nie ma pieniędzy - to dość powszechnie panująca opinia. Klubowi brakuje sponsora.

Ta sytuacja stawia jednak w złym świetle działaczy klubu. Skoro nie potrafią znaleźć funduszy, to może powinni dać sobie spokój ze sprawowaniem swych funkcji? Dlatego wiceprezes Marek Irek lubi podkreślić, że zła sytuacja nie dotyczy tylko szczecińskiego zespołu, że kłopoty z pieniędzmi są w wielu klubach ekstraklasy. Ale nigdzie nie ma tak słabych wyników jak w Morzu, czyli tylko dwóch zwycięstw w 13 pojedynkach ligowych.
Przed rozgrywkami, na spotkaniu z dziennikarzami, kierownictwo Morza poprosiło o wyrozumiałość, jeżeli na początku drużynie nie będzie szło. Więc dziennikarze byli wyrozumiali i pisali, że potrzeba czasu, by zespół zaczął dobrze grać. Ale nie można czekać w nieskończoność. Czas na zmiany nadszedł.
Trenerem zespołu jest Sławomir Gerymski. To na przestrzeni ostatnich lat chyba najlepszy rozgrywający w Polsce. Jego przejście do Morza przed sezonem było niewątpliwie wzmocnieniem, ale dyrektor Morza Janusz Kamiński zaangażował Gerymskiego także jako szkoleniowca. Gerymski w Morzu debiutuje w tej roli, jak sam podkreślał jest całkowitym debiutantem, "żółtodziobem".
Skoro więc przegrał 11 z 13 meczów to chyba powinien zostać zastąpiony. Problem w tym, że ani Gerymski, ani Kamiński nie chcą się na to zgodzić. Dyrektor i wiceprezes Morza od chwili zatrudnienia Gerymskiego powtarzali, jaki to zrobili wspaniały interes angażując tak utytułowanego zawodnika w dwóch rolach. Więc teraz byłoby to dla nich swoistą porażką, gdyby Gerymskiego musiał ktoś zastąpić.
Natomiast sam Gerymski to do tej pory człowiek sukcesu (kilka tytułów mistrza Polski). Przez sześć ostatnich sezonów nie przegrał tyle spotkań co przez pół roku w Morzu. - Nie nauczyłem się przegrywać i pewnie się nie nauczę - mówi. Dlatego koniecznie chce przełamać złą passę. Honor nie pozwala mu na inne rozwiązanie.
Chyba bardziej honorowa byłaby dymisja. Morze Szczecin to nie jest prywatny klub panów Gerymskiego, Kamińskiego, czy Irka. Ekstraklasa to nie miejsce na uczenie się trenerskiego abecadła. Brak jakichkolwiek zmian w złej sytuacji nasuwa myśl, iż dyrektor Kamiński umówił się z Gerymskim, że ten będzie trenerem niezależnie od wyników. A że klub na tym traci - no cóż, Gerymski nie pochodzi ze Szczecina, więc nie jest związany emocjonalnie z naszym miastem...
Morze stacza się z ekstraklasy, ale co zrobić, jak Gerymski nie potrafi przegrywać i postanowił udowodnić, że w końcu na jego wyjdzie. Przypomina trochę pewnego wilka w jednej z rosyjskich bajek, który krzyczał do nie lubianego przez siebie zająca: "Ja ci jeszcze pokaże!" Jak się to pokazywanie dla wilka kończyło, starsi kibice dobrze pamiętają.
Pod względem personalnym w Morzu źle dzieje się od kilku sezonów. W roku na rok drużyna jest coraz niżej w tabeli. Kilku zawodników odeszło po kłótniach z kierownictwem. Może dlatego, że mieli charakter i potrafili się postawić. A ci którzy są, nie mają na tyle silnego charakteru, by nie zgodzić się na trudne warunki oferowane przez klub. I później brak tego charakteru wychodzi na parkiecie... To oczywiście dość śmiała teza (nie chciałbym obrażać siatkarzy Morza), ale fakty mówią sporo: Janczak, Kruk, Kudłaczewski, Roman, Markiewicz, Małecki - czy taka szóstka byłych zawodników Morza nie wygrałaby z obecną?
- W związku z wyczerpaniem się moich możliwości realnego pozyskania strategicznego sponsora dla klubu oraz wyraźnymi głosami krytyki pod moim adresem składam rezygnację z funkcji prezesa - to oświadczenie byłego już prezesa Nordei Czarnych Radom, Jacka Nity, który w piątek podał się dymisji. Nordea Czarni zajmuje w tabeli ekstraklasy przedostatnie miejsce, mając 14 punktów. Morze ma 8.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński