Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hipokrates: Ortopedia jest dla niego jak twórczość

Anna Folkman
Jeden z kandydatów na najpopularniejszego lekarza - Dariusz Kozerawski mieszka w Stargardzie. Ma żonę, która jest okulistką i syna, który studiuje mechatronikę w Poznaniu.
Jeden z kandydatów na najpopularniejszego lekarza - Dariusz Kozerawski mieszka w Stargardzie. Ma żonę, która jest okulistką i syna, który studiuje mechatronikę w Poznaniu. Sebastian Wołosz
Do grona kandydatów w naszym plebiscycie dołączył Dariusz Kozerawski, specjalista ortopedii i traumatologii ze szpitala w Zdunowie. Na kolejne zgłoszenia od Czytelników czekamy jeszcze do 22 marca.

W plebiscycie Hipokrates organizowanym przez Głos Szczeciński razem z pacjentami wybieramy lekarzy, pielęgniarki, apteki i przychodnie, które zasługują na wyróżnienie. Dzięki głosom Czytelników nagrodzimy tych najbardziej popularnych. Na jednym z nadesłanych kuponów zgłoszeniowych pojawiło się nazwisko ordynatora V oddziału chirurgii urazowo-ortopedycznej szpitala w Zdunowie - Dariusza Kozerawskiego. Pan doktor jest osobą dowcipną, otwartą i zafascynowaną swoją pracą.

- Ortopedia to dla mnie rodzaj twórczości. Wymaga wyobraźni przestrzennej i daje namacalne efekty włożonego wysiłku - mówi dr Dariusz Kozerawski. - Bywa, że pacjent przywożony jest z wypadku. Wszyscy są przerażeni, bo jest cały połamany. Naszym zadaniem jest postawić go na nogi. To wspaniałe uczucie, kiedy widzi się potem taką osobę, spacerującą po ulicy w pełni zdrowia.
Gdyby pan doktor miał iść w ślady swoich rodziców zostałby nauczycielem. Jak zatem się stało, że zamiast do szkoły trafił do szpitala?

- Któregoś razu zamarzyło mi się bycie lekarzem - opowiada. - Interesowały mnie tajemnice ludzkiego ciała, nie wyobrażałem sobie także pracy bez ludzi. Jestem osobą kontaktową i towarzyską. Praca w biurze, przy komputerze nie wchodziła w grę. Skończyłem liceum o profilu biologiczno-chemicznym w Kielcach, skąd pochodzę. Potem przyjechałem na studia medyczne do Szczecina i w 1989 roku ukończyłem je. Poznałem żonę i osiadłem w Stargardzie.

Od samego początku swojej kariery Dariusz Kozerawski pracował w szpitalu w Zdunowie przechodząc kolejne szczeble lekarskiej kariery. W 2009 roku wygrał konkurs na ordynatora oddziału.

- Lubię swoją pracę, choć pochłania mnóstwo czasu. Łapię się też często, że trudno jest mi się od niej odciąć - wtrąca ordynator. - Któregoś dnia wyjechałem samochodem i zostawiłem otwarty garaż w domu. Myślami byłem już na operacji, którą miałem tego dnia. Często zdarzają mi się takie sytuacje.
Pan doktor kocha sport. Kiedyś grał w trzecioligowym klubie w piłkę nożną. Był też w reprezentacji Akademii Medycznej. Czasem gra w siatkówkę, golfa i tenisa. Poszerza też swoje lingwistyczne umiejętności. Potrafi już mówić po angielsku, niemiecku i francusku. Trzeci rok uczy się hiszpańskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński