Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gramy dla Dymka. Wielki mecz coraz bliżej, ale nasza pomoc wciąż potrzebna. Kupujmy bilety-cegiełki!

Michał Elmerych
Michał Elmerych
Za niespełna dwa tygodnie w Szczecinie odbędzie się widowisko, jakiego to miasto jeszcze nie widziało. Na stadionie Pogoni odbędzie się mecz, a właściwie spektakl pod hasłem „Gramy dla Dymka”. Wszystko po to, aby pomóc choremu na SLA Robertowi Dymkowskiemu.

Kilka dni temu minęła rocznica dnia kiedy Robert Dymkowski po raz pierwszy skierował piłkę do siatki bramki przeciwnika, grając w koszulce Pogoni. Pewnie jeszcze rok temu nikt nie zwróciłby uwagi na tę datę. Bo przecież Dymek strzelił tych goli dla Pogoni mnóstwo. Ale teraz, kiedy napastnik mierzy się z nieuleczalną chorobą, ten fakt nabrał zupełnie innego znaczenia.

Robert stara się być aktywny. W sobotę był na trybunach kiedy żeńska drużyna Pogoni grała swój ligowy mecz z AP Orlen Gdańsk. Szczecinianki wyszły na rozgrzewkę w koszulkach z dedykacją dla swojego trenera.

On skryty na trybunach pokazał im kciuk uniesiony do góry. Podziękował i pokazał, że będzie walczył.

Gramy dla Dymka. Wielki mecz coraz bliżej, ale nasza pomoc wciąż potrzebna. Kupujmy bilety-cegiełki!
Daniel Trzepacz/ www.pogonsportnet.pl

SLA, czyli stwardnienie zanikowe boczne nie daje praktycznie żadnych szans. Skuteczna terapia jest wciąż kwestią przyszłości. Prowadzone są badania kliniczne nad terapią polegającą na przeszczepie komórek macierzystych, opracowywane i wdrażane są także terapie genowe. A dni mijają, życie staje się coraz trudniejsze i coraz bardziej kosztowne. Dlatego wokół Roberta są przyjaciele. Dlatego organizowany jest charytatywny mecz.

- Prosimy każdego, kto chciałby pomóc. Osoby prywatne, ale i firmy o to, żeby się zgłaszały ze swoimi pomysłami, ale także po prostu z ofertą wsparcia – mówi mi Dawid Trzeźwiński jeden z dwóch najbardziej zaangażowanych organizatorów meczu, który 9 września o 17 rozpocznie się na stadionie przy Twardowskiego. - Podaj mój numer telefonu. Niech dzwonią. (Jest na końcu tekstu - dop.red)

Tak jak dzwonią piłkarze. Deklarują, że przyjadą, że mogą zagrać, albo po prostu być. To cała plejada najlepszych polskich zawodników ostatnich lat. Bohaterowie, których oklaskiwaliśmy.

Wbrew pozorom ważne jest nie tylko to, żeby wpłacić pieniądze na zrzutce, czy wziąć udział i wygrać licytacje. Ważne jest aby kiedy na boisko wybiegną zawodnicy Pogoni, którzy w 2001 roku zdobywali wicemistrzostwo, reprezentanci Polski, czy reprezentacja ekstraklasy (tu pięknie zachowują się kluby, delegując na mecz swoich zawodników), po prostu być na stadionie.

Ale to nie będzie tylko mecz. To będzie mnóstwo innych wydarzeń. Licytacje, konkursy, gry, zabawy. Ich lista rodzić się będzie do ostatniej chwili. Bo sporo zależy też od nas.

Słynne dwa hasła, które przewijają się wokół tego meczu, to „łączy nas piłka/Dymek” i „nigdy nie będziesz szedł sam”. Oba mają prawdziwy sens tylko wówczas kiedy to pokażemy. Kiedy Robert Dymkowski będzie mógł zobaczyć naszą twarz wśród tysięcy na stadionie. Musimy być ponad tym co nas dzieli.

Nawet Zachodniopomorski Związek Piłki Nożnej na szybko postanowił, że jeżeli któryś z klubów uczestniczących w firmowanych przez ZZPN rozgrywkach (IV liga, klasy Okręgowa, A i B) zechce przełożyć swój mecz, aby jego zawodnicy byli tego dnia z Robertem Dymkowskim to nie będzie robił żadnych problemów.

bilety - cegiełki są tutaj:
bilety.pogonszczecin.pl

numer do organizatora (tu można zgłaszać chęć pomocy)
Daniel Trzeźwiński +48 577-321-702

aukcje dla Roberta można znaleźć na stronie
pogonsportnet.pl
i na grupie na Facebooku
Nasza asysta – licytacje dla Roberta Dymkowskiego

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński