Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Goździkowa do kadry!

stez, 11 maja 2006 r.
- Zamiast grać reklamują kolejne produkty - denerwują się telewidzowie. Na kogo narzekają? Oczywiście na piłkarzy oraz ludzi związanych z polską reprezentacją.

Wszechobecność reklam komercyjnych w naszym życiu spowodowała, że odbiorcy bywają wobec nich obojętni, znudzeni, a często nawet zirytowani. Zdarzają się jednak reklamy, które szczególnie przyciągają uwagę potencjalnego nabywcy, ciekawią, intrygują, bawią. Nas, w związku ze zbliżającym się mundialem, zainteresowały reklamy, w których uczestniczą ludzie związani z polską reprezentacją.

Kłosa boli głowa

Tomasz Kłos, grający w barwach Wisły Kraków, szuka rady u Goździkowej. Dlaczego? Chce być jak w najlepszej formie na mundialu, ale czasem boli go głowa. Dlatego też Tomaszowi Kłosowi znanemu z goli strzelanych główką, "Goździkowa przypomina - na ból głowy Etopiryna". Z wdzięczności za dobrą radę piłkarz zadedykuje jej pierwszą zdobytą na mistrzostwach bramkę.

Ekipa fanów pod przewodnictwem Goździkowej będzie obserwować rozgrywki, aby sprawdzić, czy sportowiec dotrzyma słowa. Spoty reklamowe są emitowane w ogólnopolskich stacjach telewizyjnych. Wcześniej czy później każdy telewidz na nie trafi. Polecamy.

Smolarek i plazma

Euzebiusz Smolarek to uznany piłkarz Bundesligi. I reprezentacji Polski. Jako dziecko wyjechał z rodziną do Niemiec i tam dorastał. Jego bardziej znany ojciec Włodzimierz zadbał o edukację syna, jednak wyraźnie słychać, że popularny Ebi częściej rozmawia po niemiecku niż polsku. W reklamie, łamaną polszczyzną, zapewnia o chęci dobrej gry w każdym meczu, a producent telewizorów plazmowych dołącza do tego slogan reklamowy, że to co jego, należy kojarzyć właśnie z osobą młodego Smolarka. No i oczywiście to, że jak oglądać mundial, to tylko na płaskim ekranie!

Za telefon i na piwo!

Rezerwowy bramkarz Liverpoolu, a pierwszy polskiej reprezentacji, Jerzy Dudek, również nie pozostaje na drugim planie. Niepowodzenia w klubowej rywalizacji nadrabia obecnością w mediach. Reklamował już usługi internetowe, telefonię komórkową, ostatnio można go zobaczyć wśród bawiących się gości pubów piwnych. Oczywiście tylko w telewizyjnym spocie reklamowym. Sporo tego jak na jednego bramkarza, ale - na razie - Dudek w reprezentacji nie zawodzi, więc niech tak trzyma do końca mundialu. Tylko proponujemy z tym piwem nie przesadzać.

Komórka Bońka

Przelot, hotel, możliwość oglądania meczu z najlepszych miejsc na stadionie, a także spełnienie marzeń wielu kibiców: przyjęcie w specjalnej strefie VIP, spotkanie z piłkarzami przed meczem, wejście na murawę, spotkanie z przedstawicielami FIFA, a wszystko to w towarzystwie i pod fachową opieką gwiazdy polskiego futbolu - Zbigniewa Bońka! Niemożliwe? A gdzie tam!

Zbigniew Boniek będzie wspierał wszystkie przedsięwzięcia piłkarskie jednej z komórkowych sieci podczas mistrzostw. Już teraz można obejrzeć urywek z ciągle żwawym Bońkiem, który zapewnia, że wie, jak to jest być na mundialu. Wierzymy. Do tej pory pamiętamy trzy gole wbite w ćwierćfinale Espana' 82 pewnym siebie Belgom.

Nawet olej silnikowy

Nawet olej silnikowy podczepił się pod polską reprezentację. Będzie ją wspierał, a ona jego. Brakuje jeszcze tylko szczoteczek do zębów i hamburgerów (jak to już było przed czteroma laty za kadencji Jerzego Engela). Zresztą może jeszcze się doczekamy? Producenci reklam z pewnością nie wyprztykali się z wszystkich pomysłów.

Mistrzostwa świata w piłce nożnej 2006 potrwają od 9 czerwca do 9 lipca. Reprezentacja Polski rozegra w swojej grupie mecze z Ekwadorem na stadionie w Gelsenkirchen (9 czerwca), z Niemcami w Dortmundzie (14 czerwca) i z Kostaryką w Hanowerze (20 czerwca). Co łączy Tomka Kłosa z Goździkową? My już wiemy. Recepta na ból głowy. Oby nie musieli z niej korzystać polscy kibice po mundialowych emocjach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński