Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

G 12 stawia ultimatum

Piotr Pawłowski
Sprawująca władzę w Koszalinie lewica może wkrótce utracić decydujący wpływ na kształt i działania samorządu lokalnego. Stałoby się to za sprawą nieformalnej koalicji między opozycją AWS/UW i grupą dotychczasowych radnych SLD (tzw. G 12), którą sąd wojewódzki usunął z partii.

Podczas dwóch ostatnich sesji rady miejskiej front wspólny AWS/UW/G 12 przemawiał jednym głosem metodycznie doprowadzając do odwołania wiceprezydenta, przewodniczącego rady miejskiej i członka zarządu miasta, a kolejny sam zrezygnował ze stanowiska. Koalicja ma w radzie 27 głosów, przeciwko niespełna 20 po stronie SLD.
- Prawa strona i G 12, podczas najbliższej sesji rady wystąpi z wnioskiem o odwołanie prezydenta - spekuluje Tomasz Kruk, były społeczny członek zarządu.
- Nazajutrz po wyborach samorządowych, pięciu członków dzisiejszego klubu radnych miejskich G 12 szantażem wymusiło na nas przekazanie dwóch funkcji - wiceprzewodniczącego rady i członka zarządu. Ulegliśmy, obawiając się zdewaluowania dobrego wyniku wyborczego - mówi poseł Ryszard Ulicki, przewodniczący zarządu powiatowego SLD. - Teraz mając za koalicjanta AWS/UW, ustawiła zarząd pod ścianą domagając się decyzji kadrowych, które mogłyby dotknąć 30 osób, np. członków rad nadzorczych. G 12 postawiła warunek, że jeżeli od 15 stycznia nie zaczniemy działać, zarząd miasta zostanie skasowany, a SLD utraci władzę w Koszalinie.
Janusz Wasiak, przewodniczący klubu radnych G 12 zaprzecza jakoby powstał scenariusz odwołania zarządu i prezydenta.
- Nie ma takiej koncepcji - odpowiada. - Nie ma też regularnej koalicji AWS/UW/G 12. W radzie działają cztery, niezależne od siebie, kluby radnych. A SLD? Już dawno stracił władzę w mieście, po tym, jak w sposób chamski, brutalny i głupawy wyrzucono nas z partii. Nie mamy nic wspólnego z panem Ulickim i nikogo nie chcemy odwoływać.
Innego zdania są jednak pozostali członkowie klubu.
- Zmiany w zarządzie są nieuniknione - twierdzi radny proszący o zachowanie anonimowości. - Nie możemy współpracować z ludźmi, którzy utracili nasze zaufanie.
- W polityce nie ma sentymentów - dodaje Janina Kruk, radna G 12. - Wszystko jest możliwe.
- Tkwimy w pacie politycznym - poseł Ulicki rozkłada ręce. - Warianty rozwoju zdarzeń są dwa. Rządził będzie lewicowy prezydent z prawicowo-quasi-lewicowym zarządem albo nastąpi zmiana na stanowisku prezydenta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński