Na pytanie, czy w ostatnich 6 miesiącach miałeś klientów opóźniających rozliczenia za otrzymany towar czy usługi przez ponad 60 dni, w I kw. tego roku twierdząco odpowiedziało 33 proc. spośród 500 ankietowanych mikro, małych i średnich firm.
Po trudniejszym okresie przełomu 2020 i 2021, problem nieterminowych rozliczeń nieco zmalał i utrzymywał się na korzystnym jak na polskie realia poziomie do I kw. 2022 r. włącznie – wynika z badania dla Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor.
– Ale nawet przy takich wskazaniach zaległości przedsiębiorstw przybywa. Z danych zgromadzonych w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor oraz bazie informacji kredytowych BIK widać, że przez styczeń i luty przeterminowane zobowiązania firm wobec banków i kontrahentów powiększyły się o 419 mln zł i wynoszą obecnie 37,74 mld zł. Liczba przedsiębiorstw niesolidnych dłużników wzrosła o 2785 do 314 352 – informuje Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor, cytowany w komunikacie. – Rosnąca inflacja i skutki wojny w Ukrainie rodzą obawy, że w kolejnej edycji badania wynik ten będzie wyglądał inaczej – dodaje.
Największe kłopoty ze ściąganiem należności nadal ma handel
Co druga firma handlowa ma wśród klientów takich, którzy nie płacą przez ponad dwa miesiące od terminu. Lepiej wiedzie się obecnie przemysłowi, w którym przed rokiem 41 proc. firm żaliło się na niesolidnych kontrahentów, a teraz mówi o tym 31 proc. Systematyczną poprawę notuje też transport, kłopoty w rozliczeniach B2B deklaruje 28 proc. firm przewozowych.
Z kolei budownictwo i usługi to branże, które najrzadziej doświadczają kłopotów ze strony kontrahentów. W budownictwie ponad dwumiesięczne opóźnienia płatności dokuczają 24 proc. podmiotów, a w usługach 22 proc.
Niemal połowa firm nie przeciwdziała zatorom płatniczym
- Lockdowny, spadek sprzedaży i inne konsekwencje pandemii sprawiły, że biznes zmobilizował się do większej dbałości o spływ należności i jak widać po naszych badaniach starania te dały w miarę trwały efekt. Udział firm z klientami opóźniającymi płatność przez ponad dwa miesiące utrzymuje się od dwóch lat w granicach 33 proc. Widać też, że nie bez znaczenia jest dobra koniunktura, która sprzyja budownictwu, a także dużej części firm transportowych, po tym jak udało się im pokonać zawirowania w pierwszej fazie pandemii. Dopilnowywanie rozliczeń, a zarazem większa troska o dostawców, w obliczu kłopotów z łańcuchami dostaw, przełożyły się również na poprawę spływu należności na konta firm przetwórstwa przemysłowego – podkreśla Grzelczak.
Ekspert zwraca uwagę, że wciąż prawie połowa przedsiębiorstw nie zdecydowała się na specjalne działania nastawione przeciw znaczącym opóźnieniom w spływie należności. – Potencjał na poprawę sytuacji więc istnieje, a niepewność jaką do gospodarki wprowadziła wojna może podziałać dopingująco. Jeśli MŚP się zmobilizują, to jest szansa, że w nowych trudnych okolicznościach udział firm, skarżących się na problemy w rozliczeniach przynajmniej nie wzrośnie – podkreśla.
Strefa Biznesu: Coraz więcej chętnych na kredyty ze zmienną stopą
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?