Latem do Chemika dołączyło pięć nowych siatkarek, w tym Sanja Malagurski i Stefana Veljković, reprezentantki Serbki i siatkarki ze znanym nazwiskiem na europejskich parkietach. Jednak to przedłużenie umowy z Małgorzatą Glinką- Mogentale jest największym sukcesem klubu. Glinka to określona jakość, doświadczenie i sportowy duch w pełnym tego słowa znaczeniu. Udowodniła to w poprzednim sezonie. Lata gry widoczne były w trakcie całych rozgrywek, jednak prawdziwe doświadczenie wyszło dopiero w play off. Glinka jakby nakręcała się w meczach o stawkę. Z każdym kolejnym spotkaniem o mistrzostwo Polski prezentowała się lepiej i wyrastała na liderkę. Razem z Anną Werblińska stanowiły najlepszy duet przyjmujących w ekstraklasie.
Największym kłopotem Glinki było przyjęcie. Nawet słabsze drużyny Orlen Ligi potrafiły skutecznie utrudnić siatkarskie życie zarówno samej zainteresowanej, jak i całej drużynie. W najbliższym sezonie Chemik zaprezentuje się w Lidze Mistrzyń, w której doświadczone drużyny z premedytacją postarają się wykorzystać tę niedoskonałość. Ponadto dochodzi sporo wyjazdów i więcej grania, niż sezon wcześniej.
- Małgosia nie boi się grać w Lidze Mistrzyń - stanowczo zaznacza Joanna Żurowska, prezes Chemika. - Proces trwał tak długo, ponieważ dochodziły tu sprawy osobiste. Małgosia musiała podjąć kilka ważnych decyzji, więc potrzebowała czas na zastanowienie. To siatkarka, która wielokrotnie grała w Lidze Mistrzyń i jestem pewna, że sportowe "utrudnienia" nie są dla niej problemem.
Sporo mówi się o tym, że jednym z głównych argumentów Chemika w trakcie negocjacji jest wynagrodzenie, które klub oferuje doświadczonej przyjmującej. Próbowaliśmy się dowiedzieć, czy zarobki Glinki-Mogentale wzrosły, jednak włodarze nie chcą zdradzić tej informacji.
- To nawet nie jest tak, że ja nie chcę powiedzieć, tylko po prostu nie mogę - dodaje Żurowska. - Jestem związana umową o poufności i muszę się trzymać warunków, które są w niej zawarte.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?