Ewa Minge przeprowadza się do Międzyzdrojów

Wybrała Międzyzdroje, bo - jak mówi - to magiczna miejscowość.

Projektantka Ewa Minge przeprowadzi się do luksusowego apartamentowca "Diamonds tower", który stanie przy Promenadzie Gwiazd za 3-4 lata.

- Kiedyś marzyłam, aby mieszkać w Meksyku - mówi artystka. - To piękny kraj z cudowną kulturą i niesamowitymi ludźmi. Nie wyobrażam sobie jednak, abym mogła na stałe wyprowadzić się z Polski. Tu jest moje miejsce. A najlepiej, moim zdaniem, żyje się właśnie nad morzem.

Plotkują, ile się da

Ewa Minge to postać, która nie schodzi z łamów plotkarskich gazet. Tabloidy rozpisują się głównie o jej domniemanych operacjach plastycznych. Nazywając ją
zresztą niewybrednie "Kosmitką" albo "polskim Michaelem Jacksonem".

- Chodzi o fakt, że miała niebotyczną liczbę operacji. Takie mamy informacje z naszych źródeł - mówi jedna z dziennikarek plotkarskiego portalu internetowego.
- Zresztą wystarczy spojrzeć na zdjęcia fotoreporterów. Gołym okiem widać, że dość
często musiała "iść pod nóż".

Artystka nie komentuje z reguły tych informacji ani złośliwych uwag pod jej adresem.
Raz pozwoliła sobie na złośliwą ripostę wobec Tomasza Jacykowa, który od jakiegoś czasu uważany jest za guru w kwestii dobrego stylu i smaku. On mówił, że w ogóle nie uważa jej za projektantkę mody. Ona odpowiadała, że jest obrzydliwy.

W internecie można też znaleźć pozytywne informacje na temat Ewy Minge. Wyczytaliśmy między innymi, że jest pierwszą polską projektantką, która pokazała
swoje prace na prestiżowym przeglądzie mody Haute Couture w Paryżu. Jej projekty
prezentowano obok prac Diora czy Giorgio Armaniego.

"Minge zrobiła swoim paryskim debiutem furorę i światowe gwiazdy już ustawiają się w kolejce po jej ubrania" - tak pochlebne komentarze znalazły się na jednej ze stron.

Krążyły też plotki o tym, że miałaby zaprojektować kreacje dla gwiazd Hollywood.
Między innymi dla Salmy Hayek.

Ewa Minge ma też na swoim koncie pokazy w Berlinie, Moskwie, Rzymie, Madrycie,
Wiedniu czy Montrealu. W Polsce zajmuje się kreacjami dla gwiazd programów telewizyjnych Jedynki i TVN.

Przez wiele lat ubierała Jolantę Kwaśniewską, okrzykniętą przez wielu najelegantszą
prezydentową w Polsce. Ewa Minge od kilku lat tworzy też wizerunek kandydatek
podczas wyborów Miss Polonia i Elite Model Look. Ma kilka sklepów w całej Polsce. Między innymi w Szczecinku, gdzie się urodziła, spędziła dzieciństwo i gdzie ma rodzinę. Wiele butików sprzedaje też jej kolekcje sygnowane EVA Minge. Są wśród nich stroje sportowe, weekendowe, biznesowe, koktajlowe, wieczorowe, a także kreacje haute couture, czyli najbardziej oryginalne i wymyślne, pojedyncze egzemplarze.

Na stałe Ewa Minge mieszka w Zielonej Górze. Ma też dom w Warszawie. Oba te miejsca, z którymi, jak mówi, jest związana, opuści, wybierając ostatecznie apartament nad morzem.

- Międzyzdroje to piękna miejscowość, która posiada specyficzną atmosferę i niebywały urok - mówi Ewa Minge. - Plan, aby tam zamieszkać, mam już w głowie
od lat. Chcę tylko poczekać, aż moi synowie pójdą na studia. Za jakieś 3-4 lata będą już dorośli. Wyjadą z domu na uczelnie. To dla mnie idealny czas na zmiany.

Pani Ewa, jak sama przyznaje, ma też w Międzyzdrojach wielu przyjaciół i znajomych.
Poza tym ocenia, że Perła Bałtyku urośnie w przyszłości do rangi kurortu
nadmorskiego na europejskim, a nawet światowym poziomie.

- To też idealne miejsce do tworzenia - mówi nasza rozmówczyni. - Międzyzdroje
mają wszystko, czego mi potrzeba. Piękna przyroda, dzięki parkowi narodowemu
niemalże dziewicza. Cudowne widoki. Szeroka plaża.

Ewa Minge studiowała kulturoznawstwo i historię sztuki. Od połowy lat 90. zajmuje
się modą i luksusowym wzornictwem przemysłowym. Projektantka będzie od wiosny prowadzić wykłady w prestiżowej włoskiej szkole wzornictwa. Chciałaby
w przyszłości mieć podobne zajęcia właśnie w Międzyzdrojach.

- Dlatego tak ważna jest też dla mnie bliskość Berlina, gdzie jest międzynarodowe
lotnisko - mówi projektantka. - W mojej pracy często podróżuję. Nie chcę tracić czasu na dojazdy.

Z planów mieszkaniowych słynnej projektantki cieszą się mieszkańcy Międzyzdrojów.

- To miłe, jak ktoś sławny uważa nasze miasto za tak dobre, żeby się tu przeprowadzić - mówi Danuta Ludwiczak, studentka prawa.

Burmistrz Międzyzdrojów Leszek Dorosz na spotkaniu z mieszkańcami podkreślał,
że być może nie jest aż takim optymistą, jak Ewa Minge, ale równie pozytywnie patrzy
na rozwój miasta.

Fryzjerka Milena Tarczykowska podkreśla, że fakt, iż do Międzyzdrojów przyjedzie
słynna projektantka, może też skusić do zamieszkania w kurorcie inne sławy.

- A przecież to miasto gwiazd - mówi dziewczyna. - Szkoda, że tylko podczas letniego festiwalu.