Energetyk wygrał z Polonią Gdańsk 4:2, a wcześniej w Słupsku z Gryfem 2:1. Co prawda, to tylko wygrane z zespołami plasującymi się w dolnych rejonach tabeli, ale sześć punktów zasiliło konto Energetyka, a o pozytywach zmiany wypowiadają się także sami zawodnicy, którzy chwalą sobie zajęcia prowadzone przez duet Wojciech Kowalczyk - Marek Nikityński.
- No trochę się pozmieniało - przyznaje Rafał Komar, napastnik Energetyka. - Teraz treningi wyglądają inaczej. Są krótsze, ale intensywniejsze. Jest w nich więcej teorii, a mniej praktyki. Trenera Kaliciaka wspominam miło. Z pewnością nie był szkodliwy dla zespołu - mówi Komar.
Zamieszanie ze zmianą trenera nie służyło zespołowi. Piłkarze nie wiedzieli na czym stoją, chcieli jak najszybciej mieć zmiany za sobą.
- Złapaliśmy świeżość, teraz treningi trwają krócej - chwali Grzegorz Pawłowski, obrońca Energetyka.
Wielu zawodników zmianę trenera przyjęło z ulgą. U trenera Kaliciaka zajęcia trwały zazwyczaj 2,5 godziny, co spotykało się z niezadowoleniem zawodników. Brakowało komunikacji w relacjach na linii trener - zawodnicy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?