- Jest pan związany z Orkiestrą 16. rok, ale to już chyba nie ta sama Orkiestra, co na początku?
- To są odczucia wszystkich. Teraz Orkiestra nabrała cech nowoczesnych. Trzeba było się dostosować do wymogów prawa. 16 lat temu działało się bardziej spontanicznie. Potem przepisy wymusiły inne formy działania. Pojawiły się specjalne puszki na datki, banderole, bardziej doskonałe identyfikatory. Inna jest organizacja sztabów, odpowiedzialność. Pieniądze liczy się w bankach. Okazuje się jednak, że Orkiestra stała się wzorem dla dziesiątek innych organizacji.
- Czy mieszkańcy Szczecina nie znudzili się już Orkiestrą? Dają wam jeszcze chętnie pieniądze, czy trzeba ich bardziej do tego przekonywać?
- Myślę, że chętnie. Choć organizacja imprez jest trudniejsza. Trzeba pisać więcej wniosków o zgody na ich organizację, dłużej na te zgody czekać. Trudniej trafić na osoby, które zrobią coś charytatywnie. Kiedyś taksówkarze bili się o to, kto ma podwieźć za darmo wolontariusza Orkiestry, dziś mówią: przewieziemy, ale poszukajcie na to sponsorów. A ze sponsorami też jest trudniej. Wszystko musi tż być zapisane w umowie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?