Obaj trenerzy mają spory ból głowy z obsadą kilku pozycji, zwłaszcza w defensywie. Trener Dariusz Wdowczyk podczas czwartkowego treningu podzielił kadrę na "zielonych" i "czerwonych". W składzie tych pierwszych znaleźli się zawodnicy, którzy najprawdopodobniej wystąpią przeciwko Jagiellonii. Wynika z tego, że szansę występu w bramce ma Radosław Janukiewicz.
Portowcy cierpią na chroniczny brak lidera, który w decydującym momencie potrafiłby wskrzesić ducha walki i pchnąć zespół do walki. Wdowczyk przyznał, że na każdej pozycji przydałaby się jedna taka osoba, a najważniejsze pozycje dla niego to bramkarz i para środowych obrońców. Słowacki golkiper Duszan Pernis nie jest typem lidera, nie potrafi dyrygować zespołem.
- To kwestia pracy nad charakterem u niektórych zawodników - powiedział trener Portowców Dariusz Wdowczyk. - Piłkarze muszą brać sprawy w swoje ręce. Potrzeba nam tych, którzy będą wierzyć.
Na bokach obrony - pod nieobecność Przemysława Pietruszki i Juliena Tadrowskiego - zagrają Mateusz Lewandowski oraz wracający do podstawowego składu Peter Hricko. Najwięcej zmian jest w pomocy. Na skrzydłach trenowali Takuya Murayama oraz Adam Frączczak, a tercet w środku tworzyli Maksymilian Rogalski, Takafumi Akahoshi oraz Bartosz Ława, który ostatnie spotkanie o stawkę zagrał prawie 5 miesięcy temu z Polonią Warszawa. W ataku może wystąpić Tomasz Chałas.
Również Tomasz Hajto, trener Jagiellonii, ma wiele dylematów. Do składu Jagi prawdopodobnie wróci nigeryjski stoper Ugochukwu Ukah. W ostatnim meczu z Piastem Gliwice czerwony kartonik obejrzał lewy obrońca Filip Modelski. W Białymstoku sporo narzeka się na formę Alexisa Norambueny. Defensywę może być zmuszony uzupełnić Adam Dźwigała, którego Hajto ostatnio nie oszczędza w mediach, podsumowując jego występy złotymi myślami w stylu: "musi grać, bo nie ma innego wyjścia".
Mocną stroną Jagiellonii jest prawoskrzydłowy Dani Quintana.Hiszpan wziął na siebie odpowiedzialność za kreowanie gry, ponieważ trener Hajto nie może liczyć na pozostałych skrzydłowych, którzy wciąż szukają formy. Tomasz Kupisz, Dawid Plizga i Maciej Gajos zawodzą ostatnio kibiców w Białymstoku.
Mimo słabszej formy zarówno defensywy, jak i skrzydłowych, Jagiellonia w pięciu ostatnich meczach zdobyła siedem punktów i zajmuje 10. miejsce, ale w Białymstoku głośno mówi się o walce o wyższe lokaty. Punkt zdobyty na trudnym terenie może być więc dla Pogoni bardzo cenny.
- Najważniejsze to wygrać, bo musimy odbić się od dna - przyznał Tomasz Chałas. - Jeden punkt to stanowczo za mało.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
