Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dwa domy kultury na prawobrzeżu mają stworzyć jedną instytucję kulturalną

Małgorzata Klimczak
Małgorzata Klimczak
Andrzej Szkocki
Miejski Ośrodek Kultury Dąbie oraz Dom Kultury Krzemień w Podjuchach mają działać pod wspólnym szyldem jako Przystań Kultury. Połączenie sił ma zaowocować bogatszą ofertą.

Dzięki skonsolidowaniu dwóch jednostek oferta programowa nowo utworzonej instytucji ma być bogatsza, różnorodniejsza, a krąg jej potencjalnych odbiorców ma ulec znacznemu poszerzeniu. Siedzibami „Przystani Kultury” pozostaną obiekty przy ul. Krzemiennej 10, Racławickiej 10 oraz Goleniowskiej 67. Zachowają one nazwy własne, tj. „Krzemień”, „Klub Delta” jako rozpoznawalne i kojarzone wśród mieszkańców korzystających z ich oferty.

- Zależy nam na tym, żeby stworzyć nową jakość, która będzie oddziaływać na całe prawobrzeże, ale podtrzymywać również wypracowane tradycje - mówi Lidia Rogaś, zastępca prezydenta Szczecina. - W nowej instytucji będzie jeden dyrektor, jedna główna księgowa, a w każdym budynku będą kierownicy sekcji. Połączenie dwóch dotacji budżetowych pozwoli organizować dodatkowe imprezy poza głównymi siedzibami i bardziej efektywne gospodarowanie pieniędzmi m.in. przy pozyskiwaniu funduszy zewnętrznych.

Połączenie instytucji nie zakłada likwidacji etatów, ale przydzielenie zdań tak, żeby wszyscy działali jak jeden zespół. W „Krzemieniu” na etacie jest zatrudnionych 6 osób, w MOK-u w Dąbiu - 7 osób. Andrzej Oryl, dyrektor MOK-u, odchodzi na emeryturę. Funkcję dyrektora nowej instytucji przejmie Michał Giełzak, obecny dyrektor „Krzemienia”, który wcześniej pracował 17 lat właśnie w MOK-u.

- Łączenia instytucji często spotykają się z niezrozumieniem i wydają się kontrowersyjne, ale w naszym przypadku wszyscy się znają i mogą ze sobą współpracować - mówi Michał Giełzak. - Zależy nam na takim rozdzieleniu zadań, żeby to był jeden mechanizm. Połączona instytucja będzie mogła wejść w nowe obszary działania na prawobrzeżu. Próbowaliśmy kiedyś zorganizować wspólnie, jako dwie instytucje, Dąbskie Wieczory Filmowe, ale nie bardzo nam to wyszło. Jednej instytucji będzie łatwiej realizować takie inicjatywy.

Pewne wątpliwości dotyczące połączenia dwóch domów kultury miały radne w prawobrzeża.

- To połączenie oznacza, że na 100-tysięcznym prawobrzeżu będzie tylko jeden dom kultury. Ta idea mnie niepokoi, bo jednak dwóch dyrektorów dwóch placówek mogłoby mieć różne koncepcje na prowadzenie działalności, co byłoby z korzyścią dla mieszkańców - mówi radna Urszula Pańka.

Radna Edyta Łongiewska-Wijas podkreślała odmienną specyfikę Podjuch i Dąbia.

- Te dwa osiedla mają inny charakter - mówi radna. - W Dąbiu bardzo trudno zmobilizować społeczność lokalną, zachęcić do aktywności. Podjuchy to zupełnie inna bajka. Tam mieszkańcy mają swoje pomysły i ambicje, czego dowodem jest powstanie DK „Krzemień”. Połączyć te dwie odmienności to będzie trudne wyzwanie.

Uchwała w sprawie połączenia dwóch instytucji kulturalnych jest intencyjna. Właściwa uchwała ma być podjęta za trzy miesiące.

- W tym czasie planujemy konsultacje społeczne z mieszkańcami prawobrzeża, żeby im przedstawić te plany - mówi Lidia Rogaś. - Dyrektor Giełzak ma świadomość różnić między tymi dwoma osiedlami i na pewno sobie poradzi z tym wyzwaniem.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński