Leszek Dlouchy, wiceprezydent miasta nie widzi powodów, by ukarać konsorcjum NCC Roads i MPK Łódź za nieterminowe wykonanie remontu ulicy Krzywoustego.
Remont rozpoczął się 1 czerwca 2005 roku. Choć tak na dobre wykonawcy wkroczyli na plac budowy trzy tygodnie później, już po zakończeniu roku szkolnego. Wykonawca miał go zakończyć po 8 miesiącach - dokładnie 31 stycznia br.
Ostatniego dnia stycznia ulicą pojechały pierwsze samochody. Ruch tramwajowy puszczono znacznie wcześniej. Torowisko było gotowe 27 października 2005 r. Tak naprawdę jednak remont nie jest zakończony. W dalszym ciągu nie są gotowe chodniki.
- Z uwagi na minusowe temperatury występujące w styczniu, nadzór inwestorski wstrzymał prace przy budowie chodników - twierdzi Leszek Dlouchy, wiceprezydent. - Zostaną one wznowione z chwilą nastania temperatur dodatnich utrzymujących się w dłuższym okresie czasu, powodujących odmrożenie gruntu. W przedstawionej sytuacji nie było podstaw do naliczania jakichkolwiek kar.
Chodniki po dzień dzisiejszy nie są skończone. Trzeba jeszcze wykonać opaski z żywicy wokół posadzonych drzew. Jak twierdzi Magdalena Wysznacka z biura prasowego, firma NCC nie wystąpił do tej pory z prośbą o przedłużenie terminu prac.
- Ta decyzja jest dla mnie niezrozumiała - mówi radny Andrzej Mickiewicz. - W specyfikacji przygotowanej do przetargu, jasno było określone w jakim terminie należy zakończyć prace. Gdyby poinformować wykonawców, że istnieje możliwość wydłużenia czasu - być może zgłosiliby się inni lub tańsi oferenci. To nie jest równe traktowanie firm.
Radny przypomina remont ul. Mickiewicza. Wykonawca, który nie zmieścił się w terminie, zapłacił ogromną karę. Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego policzył dokładnie każdy dzień opóźnienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?