Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dni dziedzictwa kulturowego w Trzebiatowie

Marek Rudnicki
Marek Rudnicki
Piwnice dawnej komendantury rosyjskiej. To tu  trzymano po wojnie aresztowanych, zarówno Niemców, jak i osoby podejrzewane o to, że są przeciwnikami nowej władzy
Piwnice dawnej komendantury rosyjskiej. To tu trzymano po wojnie aresztowanych, zarówno Niemców, jak i osoby podejrzewane o to, że są przeciwnikami nowej władzy
Trzebiatów był modny i wyróżniał się swoją architekturą pośród innych pomorskich miast. Budynki i detale z I połowy XX w., których często dziś niestety nie dostrzegamy i nie szanujemy

Trzebiatów coraz częściej eksponuje walory zachowanej architektury. I przypomina, że jest jednym z niewielu miast Pomorza Zachodniego, w którym walec działań wojennych nie poczynił takich zniszczeń, jak gdzie indziej.

Świadectwa historii
Już pod koniec sierpnia Trzebiatowskie Towarzystwo Kultury rozpoczęło cykl niezwykle ciekawych spotkań „Świadectwa historii. Architektura Trzebiatowa pierwszej połowy XX wieku”.

Inicjatywa została doceniona i dofinansowana przez Zachodniopomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Wśród celów, które chcą osiągnąć pomysłodawcy, jest nie tylko upowszechnienie wiedzy dotyczącej zabytkowej architektury, ale także jej promocja i wzrost świadomości mieszkańców miasta i regionu na temat potrzeby ochrony obiektów, które przetrwały zawieruchę wojenną.

Co można odkryć
Jedno z pierwszych spotkań, dla osób ciekawych tajemnic architektury, zorganizowano pod koniec września. Spacer ulicami miasta w grupie 12 osób (tylu przyszło) odbył się pod hasłem „Zauważ, pstryknij i uwiecznij!”

Tym samym nawiązano też do tegorocznych obchodów Europejskich Dni Dziedzictwa „Pamięć miejsc i ludzi”. Poszukiwano budynków, w tym elementów i detali odnoszących się do secesji, modernizmu i funkcjonalizmu.

Efektem było kilkaset zrobionych przez uczestników zdjęć, na których utrwalono bogactwo architektury Trzebiato-wa z pierwszej połowy XX wieku.

- Zaglądaliśmy do wnętrz kamienic, do piwnic, klatek schodowych i strychów - opowiada Piotr Żak z Trzebiato-wskiego Ośrodka Kultury, główny specjalista do spraw muzealnych. - Witraże, stolarka okienna, drzwiowa, posadzki, fronty budynków, to prawdziwe perełki, świadczące o kunszcie ówczesnych architektów i rzemieślników.

Spacerowano ul. Dworcową, Śluzową, Torową i Kołobrzeską dokumentując to, co jeszcze przetrwało do naszych czasów.

- Kolejny spacer będzie prowadził inną trasą - zapowiada Piotr Żak. - Przed nami jeszcze nieodkryta ulica 2-go Pułku Ułanów, przepiękne ulice Sportowa, Kościuszki, Zagórska i wiele innych. Zdjęcia zostaną umieszczone w galerii na stronie internetowej TOK-u w zakładce Muzeum.

Czy Trzebiatów był modny?
„Secesja, modernizm, funkcjonalizm, czyli o architekturze Trzebiatowa sprzed stu lat”. Pod takim hasłem w czytelni głównej Trzebiatowskiego Ośrodka Kultury zorganizowano spotkanie poświęcone zabytkom miasta.

Gościem i głównym prelegentem była Aleksandra Hamberg-Federowicz, starszy kustosz Biura Dokumentacji Zabytków w Szczecinie. Opowieściom o zabytkach i detalach pierwszej połowy XX wieku towarzyszyła prezentacja multimedialna oraz pokaz zdjęć wykonanych podczas wspomnianego już spaceru „Zobacz, pstryknij i uwiecznij!”.

- Przykłady architektury secesyjnej, modernistycznej i funkcjonalnej odnajdziemy w Trzebiatowie m.in. na ulicach: Dworcowej, Torowej, Kołobrzeskiej, Kilińskiego, Kościuszki, Szkolnej, Wojska Polskiego, Sportowej i Zagórskiej - mówi Piotr Żak. - Poplątana, pełna zdobień secesja, przechodzi powoli w modernizm, prosty, bez zbędnych detali i bogatych form. Jest już nowocześnie, choć są nadal obecne elementy secesji, raczej już jednak w formie szczątkowej.

Modny Landhaus
W tamtym okresie w Niemczech modny był styl „Landhaus”. Nie był wymysłem niemieckim. Pochodził z wysp brytyjskich i nawiązywał do angielskiego domu wiejskiego.

Na grunt niemiecki przeniósł go Herman Muthesius. Współpracował z Paulem Wallotem przy wznoszeniu gmachu Reichstagu. Fascynacja angielskim domem narodziła się podczas pracy w ambasadzie Niemiec w Londynie. To wówczas ożenił się ze śpiewaczką operową Anną Trippenbach, która porzuciwszy karierę muzyczną, zajęła się, pod jego wpływem, architekturą wnętrz.

Charakterystycznymi elementami stylu „Landhaus” były wielokątne wykusze, loggie i balkony, szerokie okna dzielone szczeblinami, trójkątne szczyty o konstrukcji szachulcowej, przykryte stromymi dachami. Dziś można ten styl zauważyć w starych budynkach Dolnego Śląska, ale też na Pomorzu Zachodnim.

Inspirowano się też szkołą „Bauhaus”, najsłynniejszą w owym czasie instytucją kształcącą przyszłych architektów w Niemczech.

- Funkcjonalizm lat 30. i 40. XX wieku to z kolei przedsmak nowoczesności, znaczne ułatwienie dla mieszkańców - opowiada Piotr Żak. - To wielkie okna, szerokie przestrzenie, światło i wykorzystywanie najnowocześniejszych materiałów budowlanych i konstrukcyjnych, a ponadto prostota w elewacjach i brak zdobień.

Podczas spotkania promowano również bogato ilustrowany folder „Z wizytą w Trzebia-towie. Spacer po mieście początków XX wieku”.

Zobacz także: Międzynarodowy Dzień Kawy. Jak przygotować idealną kawę?

Polecamy na gs24.pl:

Dzisiaj na Szczecińskiej Gubałówce odbyła się VI edycja Biegu Górskiego na K2. Zawody na dystansie 8611m (wysokość góry K2) były w typowo leśno-crossowym terenie na trasie obfitującej w liczne podbiegi i zbiegi, korzenie, kamienie i piasek, a w przypadku występowania opadów – także błoto. W imprezie wzięło udział ponad 500 osób.

Bieg Górski na szczecińskiej Gubałówce [zdjęcia]

Gs24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński