MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Długo siedzieliśmy i rozmawialiśmy o tym, jak to poukładać

Rozmawiał Piotr Polechoński
Józef Zych wczoraj odwiedził Pomorze.
Józef Zych wczoraj odwiedził Pomorze. Radosław Brzostek
ROZMOWA z Józefem Zychem, posłem PSL, byłym marszałkiem i wicemarszałkiem Sejmu o samorządzie
Mała Ojczyzna pod lupą Głosu Dobiega końca kadencja samorządu. Jesienią kolejne wybory. Dlatego rozpoczęliśmy wielką akcję "Mała Ojczyzna, duża
Mała Ojczyzna pod lupą Głosu

Dobiega końca kadencja samorządu. Jesienią kolejne wybory. Dlatego rozpoczęliśmy wielką akcję "Mała Ojczyzna, duża sprawa". Dziennikarze Głosu sprawdzają, czy obietnice z kampanii wyborczej zostały zrealizowane. Publikujemy analizy, komentarze, opinie i rozmowy o samorządzie. Czekamy także na Wasze głosy - piszcie na adres [email protected].

Mała Ojczyzna pod lupą Głosu

Dobiega końca kadencja samorządu. Jesienią kolejne wybory. Dlatego rozpoczęliśmy wielką akcję "Mała Ojczyzna, duża sprawa". Dziennikarze Głosu sprawdzają, czy obietnice z kampanii wyborczej zostały zrealizowane. Publikujemy analizy, komentarze, opinie i rozmowy o samorządzie. Czekamy także na Wasze głosy - piszcie na adres [email protected].

- W polskim parlamencie jest pan od 1989 roku. Był pan świadkiem zmian, pierwszych decyzji, które zdecydowały o tym, jak Polska wygląda dziś. Także tych decyzji, dzięki którym powstał samorząd. Jakie były ich kulisy? Czy to prawda, że niewiele zabrakło do tego, aby Senat stał się izbą reprezentującą polski samorząd?
- Faktycznie, tak było w istocie. Był taki pomysł i bardzo długo się nad nim zastanawialiśmy. Proszę pamiętać, że to były czasy, kiedy polski system polityczny był tworzony od nowa. Co prawda Sejm istniał wcześniej, ale Senat, czy realny samorząd z prawdziwego zdarzenia, trzeba było wymyślić i określić od nowa. Przez długie godziny siedzieliśmy i rozmawialiśmy jak to wszystko poukładać. Zdawaliśmy sobie sprawę, że zdrowy samorząd to kluczowa rzecz dla każdego państwa. Pamiętam, jak Adam Michnik, Tadeusz Mazowiecki i ja oraz jeszcze kilka innych osób spieraliśmy się ze sobą, przekonując się wzajemnie, co dla tej nowej Polski byłoby najlepsze. A pomysły były różne: czy liczba województw ma być taka, jaka wtedy była, czy przywrócić powiaty, czy postawić na dwustopniowy podział, czyli na województwa i gminy? A jak wybierać wójtów i burmistrzów? Tych pytań było bardzo dużo, a wśród nich były i te o Senat.

- Często polski samorząd przedstawia się w ten sposób, że w przeciwieństwie do polityki krajowej zdał on egzamin i udało mu się wypracować model, w którym dobro wspólne danej gminy potrafi łączyć ponad podziałami. Zgadza się pan z tym?
- W dużej mierze tak. Jeżdżę po kraju i widzę, że ważne jest to, aby tej samorządowej Polsce nie przeszkadzać. Bo wtedy gminy potrafią radzić sobie bardzo dobrze z rozwiązywaniem lokalnych problemów. Większość z nich nauczyła się już korzystać z unijnych środków, nie ma już chyba gminy w Polsce, gdzie nie stałyby tabliczki z informacją, że dana droga czy hala zostały wybudowane dzięki unijnym środkom. Ciekawym zjawiskiem, które z przyjemnością obserwuję, jest masowe nawiązywanie partnerskiej współpracy polskich miast i gmin z miastami i gminami z innych unijnych krajów. I co ważne, te kontakty to nie tylko wizyty i rewizyty, ale konkretne współdziałania, w konkretnych sprawach.

- Czekają nas istotne zmiany. W tegorocznych wyborach samorządowych we wszystkich gminach, z wyjątkiem miast na prawach powiatu, odbędą się wybory w okręgach jednomandatowych, czyli wybory całkowicie większościowe. To zmiana na lepsze?
- Na pewno jest to zmiana bardzo ważna i jak na polskie warunki jest to eksperyment dużego kalibru. I jak każdy eksperyment może przynieść ze sobą dobre skutki lub złe. Okręgi jednomandatowe to jednak zupełnie inny system wyborów i przyznam się, że dziś nie jestem w stanie przewidzieć czy w polskich warunkach on się sprawdzi. Bez wątpienia jest on prostszy i dla ludzi bardziej czytelny i zrozumiały. Ale czy dzięki niemu do samorządu trafią lepsi ludzie niż trafiali do tej pory? Tego nie wiem. Ale jestem umiarkowanym optymistą i uważam, że próba takiej zmiany ma sens.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński