MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Długie myślenie PZU i urzędników

Marek Rudnicki
Robert Fabich (po prawej) i Krzysztof  Smentek pokazują dokąd sięgała woda gdy zalała garaże.
Robert Fabich (po prawej) i Krzysztof Smentek pokazują dokąd sięgała woda gdy zalała garaże. Andrzej Szkocki
W sierpniu budynki zajmowane przez wspólnotę mieszkaniową przy ul. Ostrobramskiej w Szczecinie zostały zalane przez wodę.

Do dziś mieszkańcy nie mogą doczekać się wypłaty odszkodowania.

W garażu o powierzchni 1500 m kw., wody było na metr wysokości. Ucierpiał budynek i samochody.

Nie mamy pieniędzy

- Po takim katakliźmie trzeba szybko remontować pomieszczenia, bo ściany atakuje już grzyb - mówi Krzysztof Smentek, zarządca wspólnoty. - Ubezpieczyciel po prostu "miga" się od wypłacenia odszkodowania.

- PZU zachowuje się tak, jakbyśmy to my ponosili winę za zalanie i zniszczenie garaży - dodaje pani Hanna, jedna z mieszkanek.

Postępuje wbrew prawu

Wspólnota była ubezpieczona w PZU. Dopiero po interwencjach brokera wypłacono jej jedynie zaliczkowe 15 tys. zł. Kwota starczyła na częściowe pokrycie oczyszczenie układu ściekowego.

- Wydaliśmy na te pierwsze prace już 30 tys. zł - mówi Krzysztof Smętek. - Do pełnego remontu potrzebujemy jeszcze około 40-50 tys. zł. Jak go nie zrobimy, usunięcie grzyba pochłonie majątek.

Wspólnota złożyła w PZU wszystkie wymagane przez ubezpieczyciela dokumenty. W tym kalkulację kosztów naprawy szkody na kwotę 73 tys. zł oraz faktury za już dokonane naprawy.

- Zgodnie z zapisem Ogólnych Warunków Ubezpieczenia PZU powinno wypłacić odszkodowanie w terminie 30 dni od daty otrzymania zawiadomienia o szkodzie - mówi Robert Fabich, broker ubezpieczeniowy. - Już 12 września minęło te 30 dni.

ZWiK ciągle bada sprawę

Nasz komentarz

Marek Rudnicki

Władze gminy Dobra Szczecińska, w podobnej sytuacji bardzo szybko wypłaciły mieszkańcom bloków odszkodowanie. W przypadku wspólnoty przy ul. Ostrobramskiej czym później dostanie pieniądze z PZU lub Hestii, tym droższy będzie remont zalanych garaży, schodów, ścian i sufitów. Być może ubezpieczycieli stać na taką zwłokę, choć żyją z naszych składek.

Członkowie wspólnoty zastanawiają się, dlaczego nie odzywa się też szczeciński Zakład Wodociągów i Kanalizacji. Wszak to on odpowiada za stan kanalizacji miejskich, które nie odebrały wody, co spowodowało zalanie garaży.

- Już w sierpniu zwróciliśmy się do ZWiK o wypłatę pieniędzy z tytułu szkody - mówi zarządca. - Do dziś również w tej instytucji nie uzyskałem żadnej odpowiedzi.

ZWiK ubezpieczony jest w Sopockim Towarzystwie Ubezpieczeniowym ERGO-HESTIA S.A. Zwróciliśmy się do zakładu wodociągów o wyjaśnienie sprawy i odpowiedź, czy Hestia nie może partycypować w odszkodowaniu.

- Dokumenty odnośnie ul. Ostrobramskiej są analizowane przez wydział prawny naszej firmy - poinformował nas Tomasz Makowski, rzecznik ZWiK. - Odpowiedź będzie z pewnością na początku przyszłego tygodnia. Co do Hestii to trudno mi się wypowiadać.

Biuro prasowe PZU na zadane pytania stwierdziło, że obecnie dokumenty są weryfikowane. Magdalena Olborska z biura prasowego tej firmy obiecała, że "najprawdopodobniej likwidacja tej szkody zostanie zakończona w tym tygodniu".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński